Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Agnieszka Włodarczyk DRŻY o Roberta Karasia walczącego w 10-krotnym Ironmanie: "Nie mogę sobie wyobrazić, CO ON CZUJE"

243
Podziel się:

Robert Karaś, polski triathlonista i narzeczony Agnieszki Włodarczyk, znów walczy w dziesięciokrotnym Ironmanie, z którego musiał w zeszłym roku zrezygnować z powodów zdrowotnych. Celebrytka nie ukrywa, że udział ukochanego w turnieju spędza jej sen z powiek.

Agnieszka Włodarczyk DRŻY o Roberta Karasia walczącego w 10-krotnym Ironmanie: "Nie mogę sobie wyobrazić, CO ON CZUJE"
Agnieszka Włodarczyk DRŻY o Roberta Karasia walczącego (Instagram)

Agnieszka Włodarczyk niegdyś parała się aktorstwem, jednak odkąd związała się z Robertem Karasiem i odkryła uroki macierzyństwa, postanowiła skupić się na byciu influencerką. Fakt, że sielanka w ich związku z nieprzerwanie trwa, potwierdził sam triathlonista, ogłaszając wszem i wobec, że mają w planach ślub. Celebrytka sama jakiś czas temu zasugerowała, że po kryjomu zdążyli zmienić stan cywilny, gdy w jednym z "lajwów" nazwała Roberta "swoim mężem". Później jednak zaczęła się tłumaczyć...

Nie jest tajemnicą, że zawód narzeczonego Agnieszki wiąże się z ogromnym ryzykiem dla zdrowia, o czym celebrytka już niejednokrotnie się przekonała. W ubiegłym roku, gdy walczył o tytuł mistrza w dziesięciokrotnym Ironmanie, Karaś musiał wycofać się z zawodów, tłumacząc, że dalsze uczestnictwo mogłoby być zagrożeniem dla jego życia. Mama małego Milana nie ukrywała wówczas, że były to dla niej niebywale trudne chwile.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pokąsana Agnieszka Włodarczyk prezentuje bąble: "Mam na ciele smugi, to podobno wcale NIE SCHODZI"

Agnieszka Włodarczyk martwi się o Roberta Karasia. Pokazała zdjęcia przyszłego męża

Teraz Karaś znów usiłuje zostać mistrzem Ironmana i zawalczyć o rekord świata, którego nie udało mu się pobić w zeszłym roku. Od soboty 34-latek daje z siebie wszystko na turnieju Brasil Ultra Tri 2023, gdzie ponownie udaje mu się pozostawić rywali daleko w tyle. Nic w tym dziwnego, że udział przyszłego męża w morderczych zawodach znów spędza sen z powiek Agnieszki, która drży o zdrowie ukochanego. Swoimi obawami Włodarczyk postanowiła podzielić się z fanami za pośrednictwem Facebooka, zamieszczając na InstaStories serię nagrań.

Robert przejechał ok. 740 km - relacjonowała. U nas jest godzina 22, jest minus 5 godzin, ale oni mają ciemno. Plan był taki, że Robert odpocznie kiedy będzie ciemno, ale nagle siły w niego wstąpiły i dalej postanowił, że będzie jechał. Nie wiem, ile to potrwa, muszę iść spać, bo padam. Nie mogę sobie wyobrazić, co on czuje i jak on to robi, że może nie tyle siedzieć, ale jechać, biegać i pływać bez snu. Dla mnie brak snu to jest największy koszmar i hardkor, więc nie jestem sobie w stanie wyobrazić.

Żeby uświadomić obserwującym powagę sytuacji, 42-latka zamieściła zdjęcia Karasia wykonane w Brazylii, gdzie gołym okiem widać skrajne wyczerpanie bijące z jego twarzy.

Jak tu zasnąć, widząc takie zdjęcia... Trzymaj się, kochanie - napisała.

Dziwicie się jej?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(243)
rozwaga
12 miesięcy temu
następny co mając małe dziecko bierze się za sporty ultra ekstremalne , żeby potem płaczu nie było...
Karolina
12 miesięcy temu
Mieliśmy w pracy takiego jednego ironmana. Odwiedzamy go teraz na cmentarzu.
Majka
12 miesięcy temu
A on może sobie wyobrazić co TY czujesz? Kolejny egoistą...
Janek
12 miesięcy temu
Komu poza garstka podobnych freakow imponuje przebiegniecie ironmana czy jego krotnosci? Panie karas, zaprojektuj pan jakas szczepionke, napisz pan jakas aplikacje na ajfona nawet. Wykonujesz pan proste czynnosci fizyczne- bieganie, plywanie, rower. Niewiele sie to rozni od zawodow w ukladaniu cegiel na czas z lat .50-tych.
Telewidz
12 miesięcy temu
to coś w rodzaju uzależnienia od skrajnego dużego wyczerpania
Najnowsze komentarze (243)
kot
12 miesięcy temu
Czy on to robi za karę, czyli musi a partnerka umiera ze strachu? To jego wybór.
Dżejk
12 miesięcy temu
Do roboty niech idzie na 8 h to zapomni.
Popek
12 miesięcy temu
Czemu sie jej czepiacie - kazdy odpowiada za siebie I to nie jest OK pytac jej o meza - co ona moze, co my mozemy…. To jego decyzja i trzeba to uszanowac! Pozdrawiam
Kiki
12 miesięcy temu
Czekać tylko aż mu serce stanie i potem powiedzą ze to orzez wirusy umierają a to przemęczenie
Znawca
12 miesięcy temu
C***a się znacie a komentujecie, i po co? Nic o nim nie wiecie, ani o tym sporcie, ani o jego sportowej przeszłości. Nie macie pojęcia z czym on się tam mierzy bo jedyny dystans który musicie pokonać biegiem to sprint na autobus albo do kolejki w przychodni. Zachowajcie dla siebie swoje idiotyczne komentarze, oceny i przypuszczenia i dajcie Robertowi robić swoje.
Gość
12 miesięcy temu
On za 20 lat to pewnie o kulach będzie chodził, taki sport ekstremalny nie ma nic wspólnego ze zdrowiem
Gosc
12 miesięcy temu
Zdrowie jest najważniejsze
Martyna
12 miesięcy temu
Mam doczynienia o 10 lat ze sportem od 4 walczę z przetrenowaniem , anemia, dyskopatia tego typu wyścigi powinny być zakazane ! Do niczego nie prowadzą prócz destrukcji organizmu!!!!
aaa
12 miesięcy temu
Przecież to jego decyzja, robi to dla zabawy, adrenaliny, generalnie dla własnego widzimisię, więc w czym problem?
Rrr
12 miesięcy temu
Straszne to ale twardzielem jest trzeba przyznać. Życie z takim ciężkie
Ags
12 miesięcy temu
I tak lwpsze to niz alpinizm.ale trzeba miec umiar zeby nie stacic zycia
Celia
12 miesięcy temu
Oj joj Włodara, 22.55 a ty jeszcze nie śpisz, co za poświęcenie, musiałaś o tym napisać, żebyśmy ci współczuli, kasa musi się zgadzać
Havens
12 miesięcy temu
Trzeba byc niezlym wariatem, zeby sie na to porywac. Balansowanie na granicy smierci. Takie zawody powinny byc zabronione, bo nie maja nic wspolnego ze sportem i zdrowym stylem zycia.
Observer
12 miesięcy temu
Co z was za puści ludzie deprecjonujący wyczyny Karasia, robicie to z czystej zazdrości bo sami jesteście leniwymi kanapowcami? Facet ma pasję i jednocześnie na tym zarabia, bije rekordy i nic wam do tego. Nie podoba mi się tylko publiczne, interesowne biadolenie Włodarczyk, żeby na tym jeszcze zarobić, to jej prywatna sprawa, niech nie dramatyzuje bo oboje doskonale wiedzą na co się piszą, po co to przedstawienie?
...
Następna strona