W poniedziałek w Paryżu odbyła się gala wręczenia Złotej Piłki, uchodząca za jedno z najważniejszych wyróżnień w świecie futbolu. Na elitarnym evencie nie mogło naturalnie zabraknąć Roberta Lewandowskiego, który błyszczał na czerwonym dywanie z Anną Lewandowską u boku. Oboje postawili na widowiskowe stylizacje od włoskiego domu mody Dolce&Gabana.
Zgodnie z przewidywaniami jedna ze statuetek powędrowała do Lewego, nie była to jednak ta najważniejsza - na szczycie podium stanął w tym roku Lionel Messi. Kapitan polskiej drużyny został nagrodzony statuetką we wprowadzonej w tym roku kategorii, czyli dla "najlepszego napastnika".
Podczas przemowy wzruszony Robert podziękował ze sceny żonie, mamie, siostrze, dziękując im za ich miłość i wsparcie. Ania nie pozostała mu dłużna i już chwilę później na jej instagramowym koncie pojawił się post, w którym "pocieszyła" ukochanego, że ostatecznie przegrał z Argentyńczykiem.
Kochanie, dla mnie jesteś najlepszy! Jestem z Ciebie zawsze dumna! Kocham Cię! - napisała Ania.
Pod zdjęciem całujących się Lewych błyskawicznie posypały się komentarze, w tym od kilku sławnych znajomych.
Dla nas i tak jest najlepszy. My, Polacy możemy być bardzo dumni, że mamy takiego Roberta - napisała Paulina Krupińska.
Respekt! Owacje! - emocjonowała się Monika Olejnik.
Był najlepszy!!! Był!!! - stwierdziła Maffashion.
Myślicie, że Robert jest zawiedziony?
Zdradzimy Wam, kto najlepiej klika się na Pudelku!