Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Anna Wendzikowska elegancko obgaduje swoją następczynię w wywiadzie: "Wybrała nie szeroko pojętą lojalność, tylko SWÓJ POMYSŁ NA KARIERĘ"

215
Podziel się:

Anna Wendzikowska nieoczekiwanie wyznała, że Anna Tatarska, która zajęła jej miejsce w "Dzień dobry TVN", ma być jednym z powodów jej odejścia ze stacji. Fajna z Wendzikowskiej koleżanka?

Anna Wendzikowska elegancko obgaduje swoją następczynię w wywiadzie: "Wybrała nie szeroko pojętą lojalność, tylko SWÓJ POMYSŁ NA KARIERĘ"
Anna Wendzikowska gorzko o swojej następczyni w "Dzień dobry TVN" (AKPA, Instagram)

Na początku sierpnia Anna Wendzikowska poinformowała za pośrednictwem instagramowego profilu o zakończeniu swojej przygody z "Dzień dobry TVN". Żegnając się ze śniadaniówką, celebrytka nazwała wieloletnią współpracę "najdłuższym związkiem swojego życia" i podkreśliła skromnie, że zdążyła przeprowadzić wywiad "chyba z każdym możliwym hollywoodzkim aktorem".

Może dla spokoju przypomnijmy, co jeszcze niedawno pisała o tych, którymi teraz się tak zachwyca: Anna Wendzikowska grozi, że pisze DRUGĄ KSIĄŻKĘ! Pamiętacie, jak w pierwszej obsmarowała gwiazdy Hollywood?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rozenek debiutuje w "DDTVN", a Rutkowski marzy o Kryształowej Kuli

Choć Ania zapewniła, że nie została zwolniona, jej ostatnie wypowiedzi wskazują na to, że odejście z "DDTVN" nie do końca nastąpiło w związku z potrzebą życiowej zmiany.

W rozmowie z Jastrząb Post instagramowa podróżniczka na wstępie wyznała, że choć kochała pracę w telewizji, na razie nie zamierza za specjalnie szukać kolejnej posady. Wróciła też wspomnieniami do swoich początków w śniadaniówce:

To była w ogóle magiczna historia, jak ja tę pracę dostałam, bo ja pierwszy materiał zrobiłam sama, sama go wymyśliłam. Pierwszy wywiad junketowy zrobiłam w zastępstwie Andrzeja Sołtysika, to były totalne przypadki, ale podobno przypadki nie istnieją. Ta przygoda była dla mnie bardzo magiczna. Ja jestem osobą jednak bardzo wierną i chociaż podjęłam tę decyzję, to była ona dla mnie bardzo trudna i w idealnym świecie bym jej nie podejmowała - mówiła, podkreślając, że decyzja o zakończeniu współpracy nie była podjęta pochopnie. Prezenterka zdradziła także, że o tym, co jej nie pasowało, regularnie informowała przełożonych. Ci jednak nie wywiązywali się ponoć ze składanych jej obietnic...

Ta decyzja dojrzewała we mnie dosyć długo. Parę razy o tym mówiłam, były deklaracje i obietnice ze strony mojego szefostwa, odnośnie rzeczy, które nie do końca mi grały, ale ta decyzja ciągle mi kołatała w głowie.

Ania zapytana o to, czy próbowano ją w redakcji zatrzymać, odpowiedziała:

W tej ostatniej fazie już nie. Wcześniej tak. Natomiast te rzeczy, które mi przeszkadzały, i na których mi zależało, się nie zmieniały. Miałam takie poczucie trochę jak w relacji, że próbujesz, próbujesz, walczysz o to, ale przychodzi taki moment, że składasz broń.

Wendzikowska wyznała również, co myśli o swojej następczyni. Co ciekawe, według niej Anna Tatarska... wiele jej zawdzięcza.

Nie chciałabym nikogo oceniać, bo to nie jest moje miejsce. Ja Anię znam wiele lat, była moją koleżanką, uważam, że jest bardzo sprawną dziennikarką, ma świetny angielski, zawsze byłam pod wrażeniem jej wiedzy filmowej. Trochę tak było, że ja ją wprowadzałam w ten świat junketowy - stwierdza, po czym daje do zrozumienia, że ma do koleżanki żal:

To jest trudne pytanie, to są tematy bardzo delikatne, w których nie do końca wszystko jest harmonijne i cukierkowe. A ja jestem taką osobą i jestem na takim etapie życia, że nie chcę kłamać i nie do końca chcę powiedzieć prawdę. Nic złego na temat umiejętności Ani czy też jej kompetencji i umiejętności nie mogę i nie zamierzam, bo bym skłamała, czy kierowałyby mną jakieś niefajne emocje, natomiast muszę powiedzieć szczerze, że Ania była jednym z powodów, dla których odeszłam z "Dzień Dobry TVN".

W dalszej części rozmowy Anna się rozkręca, w efekcie oceniając, że Tatarska miała się względem niej nie do końca w porządku zachować:

Mimo że była moją koleżanką i wiedziała, jaka jest sytuacja, to skorzystała z takiej nie do końca dla mnie fajnej personalnej sytuacji. Mimo że jej to zakomunikowałam, to jednak wybrała nie szeroko pojętą lojalność, tylko swój pomysł na karierę - wyjawia wyraźnie zawiedziona i dodaje:

Powtarzam jeszcze raz - ja sama odeszłam, bo uważałam, że po 15 latach pracy z bardzo ogromnym zaangażowaniem, bardzo ogromnym poświęceniem, gdzie czasem dzwoniono do mnie o 22.00, że następnego dnia o 5 rano muszę wsiąść w pociąg i gdzieś jechać, ja nigdy nie odmówiłam żadnego zadania i żadnej pracy. Więc po 15 latach takiej pracy z ogromnym poświęceniem i poczuciem, że jestem dobra, nastał taki moment, że nagle muszę z kimś walczyć, czy konkurować, to ja wolałam skapitulować i odejść. Wolałam zostawić to pole, bo uznałam, że może to jest ten ostatni sygnał, że to już nie jest moje miejsce - kwituje smutno.

Zaskoczeni? Fajnie jest mieć taką koleżankę w pracy?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(215)
werusia
2 lata temu
dawno się tak nie męczyłam czytając czyjąś wypowiedź. Co ty gadasz Anka?
ulala
2 lata temu
Ania, nie smuć się. Będziesz miała więcej czasu na podróżowanie ;)
Cry
2 lata temu
Z tego słowotoku można wywnioskować, że Anka miała dąsy do pracodawcy i zaszantażowała odejściem jak się ich nie spełni, TVN poszukał nowej prowadzącej, te znały się z telewizyjnego korytarza. Nowa pani przyjęła ofertę co było nie po myśli Anki i ta jest obrażona na cały świat bo jej scenariusz tego nie przewidywał. Cóż, bywa. Trzeba mierzyć siły na zamiary, nie ma ludzi niezastąpionych
Nie kasuj
2 lata temu
Popatrzcie na te jej minki , grymasy , posłuchajcie tej maniery którą ma w głosie , jak się wywyższa i myśli że jest nie wiadomo kim . Czuć frustrację . Pani Wendzikowska zdecydowanie nie nadaje się na czyjąkolwiek przyjaciółkę .
TVN 🌈
2 lata temu
A to prawda że nowa szefowa TVN jest 🌈?
Najnowsze komentarze (215)
Hanna
2 lata temu
Osoba konfliktowa, niezrownowazona, trudno pewnie bylo znia pracowac
Ugotowana
2 lata temu
Aniu, znowu foch jak przy spalonych batatach. Ugotowani....pamiętamy.
Znfadh
2 lata temu
Wendzikowska była lepsza sto razy Ta nowa beznadziejna
SZOK
2 lata temu
jaka fala samozachwytu nad sobą I niezłe szpileczki wbijane koleżance >Nie chciałabym jej mieć za kumpelę
Taka prawda
2 lata temu
Jak pies ogrodnika: sama nie chce i nie da tego nikomu. Opanuj się kobieto, nie jesteś pępkiem świata. Bardzo zarozumiała i odpychająca kobieta.
Marta
2 lata temu
O jezu Anka nikogo Twoja kariera nie interesuje, miałaś tylko jakiś mało istotny blok filmowy w śniadaniówce...zjedz snickersa... Daaaaaleko Ci do Pani Torbickiej, Artura Pietrasa czy choćby wspomnianego tu Sołtysika...
gingerka
2 lata temu
Ania Wendzikowska ma styl, klasę i uwielbiałam jej rozmowy, relacje. Jej entuzjazm udzielał się również mnie. Będzie brakowało Twojej klasy!!!!!!!!!!!!!!!
Lolek
2 lata temu
Strasznie długo to rozciąga. Wystarczyło powiedziec „nie przedłużyli mi umowy, na moje fochy znaleźli nowa dziennikarke”
Gruby Dyson
2 lata temu
Pani Aniu. Powodzenia. Moze jakiś własny biznes okaże się leoszym wyborem. Innym. Nowym. Wolnym od animozji. Czasami trzeba spalić jakiś most:)
nienie
2 lata temu
Zmuszona do rywalizacji z inną dziennikarką, musiałby być no wiecie, merytoryczna, robić prawdziwą dziennikarską robotę. To się nie dziwię, że oddała pole. Dobrze, że wie czego nie umie.
wtf
2 lata temu
lojalność? eh najgorzej miec taką koleżanka ktora będzie wzbudzać poczucie winy gdy realizujesz sie zawodowo. zamiast wspierać to krytykuje ... anno Ty mówiłaś ze sama odeszłaś wiesz skad te pretensje?
Toja
2 lata temu
Będziesz mogła teraz jeździć po całym świecie bo przecież ta posada nie była istotna w twoich finansach.
Mijia
2 lata temu
Nie rozumiem na czym polegała ta "nielojalność" koleżanki. TVN nie chciał przystać na warunki Anki, więc dało ofertę (nawet na np. niższych warunkach) koleżance Anki. I ta koleżanka niby miałaby odrzucić własną karierę i pieniądze w akcie lojalności dla Anki??? Naprawdę Anka oczekuje takich poświęceń od swoich znajomych? Ja bym powiedziała: "spoko, jest mi smutno, że ja tracę robotę, ale to nie Twoja wina. I rozumiem że dla Ciebie to jest szansa i to bierzesz, więc luz".
Maro
2 lata temu
UGOTOWANI- pamiętamy!
...
Następna strona