Adam Jaworski, znany jako DJ Adamus z programu Kuby Wojewódzkiego, w 2014 roku przeszedł z TVN-u do Polsatu, który zaoferował mu fotel jurora w show Twoja twarz brzmi znajomo. Jaworski uwierzył, że czeka go wielka kariera i po 11 latach współpracy postanowił odejść od swojego "mentora". Jego zdaniem dalsza współpraca w wypalającym się Wojewódzkim byłaby stratą czasu. Na odchodne wypomniał Kubie, że nikt interesujący nie chce już przychodzić do jego programu.
Zamieniłem starą klacz na młodego rumaka, to mi odpowiada - wyznał dwa lata temu w Super Expressie. Mam wrażenie, że program Kuby staje się coraz bardziej przaśny i nastawiony na głupiego widza. "Gwiazdy", bo trudno tu mówić o prawdziwych gwiazdach, są coraz bardziej dziwne i wystawiane na pośmiewisko. Program, ratując oglądalność, mocno zaniża lot.
Po czterech sezonach show Twoja twarz brzmi znajomo producenci zastąpili go Bartkiem Kasprzykowskim.
Odchodząc, Adamus zapowiedział, że napisze książkę o polskim show biznesie. Rzeczywiście, dotrzymał słowa. Tytuł książki to Historia złotego chłopca. O Wojewódzkim Adam pisze niezbyt pochlebnie, nazywając go nawet "skurwysynem":
Ludzie wciąż zastanawiają się, jaki jest naprawdę. Tego może nie wiedzieć nawet on, ale dla mnie jest jasne, że wszystkiego nie da się wykreować. Nie da się grać tyle lat skurwysyna, gdyby się było fajnym, pozytywnym gościem - pisze Adamus. Dla niego liczy się tylko blichtr. Brylowanie w akcjach pod tytułem laski i samochody to zupełnie nie moja bajka. (...) Kuba lubi otaczać się silniejszymi od siebie, a gardzi tymi, którzy są pod nim. Przez bycie niemiłym stara się wzbudzić respekt. Kiedyś wpadł w jakąś psychopatyczną wściekłość, bo komuś na planie zadzwoniła komórka. Zażenowani, patrzyliśmy wtedy na siebie: "Czy on ma jeszcze kontakt z bazą?".
Po wywiadzie Kuby dla Playboya wielu jego fanów ma podobne odczucia: