W lutym świat obiegło poruszające zdjęcie, na którym widać młodą wolontariuszkę pomagającą wychudzonemu dziecku. Bohaterką słynnej fotografii jest 38-letnia Dunka, Anja Ringgren Loven, która od pięciu lat mieszka w Nigerii i działa w fundacji pomagającej najbiedniejszym mieszkańcom kraju. Dwulatek, którego wolontariuszka poiła wodą, został porzucony na pewną śmierć, po tym, jak oskarżono go o "bycie czarownikiem". Dziecko przez kilka miesięcy błąkało się po ulicach bez jedzenia i picia.
Za swoją działalność Loven została uhonorowana tytułem "najbardziej inspirującego człowieka na świecie". W corocznym plebiscycie organizowanym przez austriacki magazyn Ooom pokonała m.in. ustępującego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Baracka Obamę, aktorkę Charlize Theron, papieża Franciszka i Leonardo DiCaprio.
Gdyby odwaga miała imię i nazwisko, nazywałaby się Anja Ringgren Loven - brzmi uzasadnienie werdyktu przez austriacki magazyn. Jak przekonuje redakcja, Dunka zasługuje na uznanie, bo dzięki swojej działalności charytatywnej w Nigerii jest przykładem dla milionów ludzi na świecie, a "jej zdjęcie poruszyło cały świat".
Nagrodzona Dunka jest założycielką fundacji African Children's Aid Education, którą prowadzi razem z mężem, Davidem. Organizacja zajmuje się dziećmi, które zostały opuszczone przez swoje wspólnoty. Popularność zdjęcia z wychudzonym chłopcem przyczyniła się do uzbierania ponad 100 tysięcy funtów na fundację Loven.
Gdy pierwszy raz wzięłam tego chłopca w ramiona, nie sądziłam, że uda mu się przeżyć - wyznała.
Chłopiec otrzymał imię Hope (Nadzieja), a wolontariuszka zadbała o to, aby w szpitalu otrzymał niezbędną pomoc medyczną. Został odrobaczony, zrobiono mu m.in. transfuzję krwi. Dziś mieszka w domu dziecka prowadzonym przez Dunkę.
Anja Ringgren Loven dokumentuje na Facebooku kulisy swojej pracy i zdjęcia ludzi, którym pomogła.