W zeszłym roku w końcu doszło do rozpadu związku Angeliny Jolie i Brada Pitta, który tabloidy zapowiadały od wielu lat. Okazało się, że aktorka od dawna przygotowywała rodzinę oraz materiały z prawnikami, aby jak najszybciej odizolować szóstkę dzieci od ich ojca. Pojawiło się wiele plotek na temat problemów z uzależnieniem od marihuany, jaki ponoć ma gwiazdor. Pitt miał też być agresywny wobec jednego z adoptowanych synów. Zobacz: US Weekly: "Istnieje nagranie, na którym widać, jak Maddox staje w obronie matki". Brad go uderzył?
Długo Jolie nie komentowała tych doniesień i dopiero w trakcie premiery swojego najnowszego filmu przyznała, że był to trudny czas dla całej rodziny. Zobacz: Angelina Jolie o rozwodzie z Pittem: "To był bardzo trudny czas. Szok dla naszych dzieci" Angelina wróciła już z Kambodży, gdzie zabrała cała gromadkę dzieci. Teraz promuje First They Killed My Father w USA.
W wywiadzie dla Good Morning America aktorka opowiedziała o filmie, który nakręciła, aby "lepiej zrozumieć adoptowanego 15 lat temu syna". Dziennikarze spytali ją także o to, jak dzieci poradziły sobie z rozpadem związku ich rodziców.
Brad jest fantastycznym ojcem. To nie to nas poróżniło. Nasza rodzina jest w trakcie procesu leczenia - odpowiedziała krótko Angelina.
Zdaniem komentatorów Jolie nie musi już atakować Brada, gdyż otrzymała pełną opiekę nad dziećmi. Czy faktycznie był fantastycznym ojcem zapewne dowiemy się, gdy któreś z nich postanowi opowiedzieć o swoim dzieciństwie.