Małgorzata Rozenek od chwili gdy pojawiła się na castingu na prowadzącą Perfekcyjną Panią domu zrobiła na ludziach z TVN-u duże wrażenie. Ponoć od razu wiedzieli, że to ją chcą wykreować na wzór dla polskich kobiet. Jej kariera potoczyła się błyskawicznie i wkrótce dostała kolejne programy Piekielny Hotel i Projekt Lady.
Kolejnym "dzieckiem" Rozenek jest program W dobrym stylu, w którym uczy niezaradne Polki jak "stylowo żyć". W ostatnim odcinku Małgorzata, w ramach rozwoju osobistego, o który powinna dbać każda elegancka kobieta wybrała się do "terapeutki duszy", która w jej imieniu nawiązała "kontakt" z jej aniołem.
Proszę o położenie dłoni, nawiążę tak zwany kontakt - powiedziała tajemniczo Wioletta Ewa Tuchowska, trzymając rękę tuż nad dłonią Małgosi. Tutaj na pierwszy plan pokazały się oczy, kolor błękitny to jest kolor nadziei więc jest to istota opiekuńcza, która będzie przynosiła nadzieję. A we włosach jest zieleń. Aura, która się rysuje jest różowa.
Dalej Wioletta popłynęła w swoich wizualizacjach.
Ten anioł pochodzi z różowego promienia. On trzyma kryształ… różowego kwarcu…
Czyli potrzebuję kwarcu? - przerwała Małgosia. No szkoda, że nie diamentów.
Na koniec terapeutka poradziła Małgorzacie, aby wyśpiewywała swoje emocje oraz wskazała jej prawdziwe przeznaczenie.
Ja zwykle kobietom popularyzuję żeby sobie różne rzeczy śpiewały, np. w czasie kłótni, "ty chamie". Choć pracujesz w świecie medialnym to nie to jest twym przeznaczeniem, być może staniesz się kimś w rodzaju ambasadora ONZ - podsumowała Tuchowska.
Widzicie Małgorzatę w takiej roli?