W obecnym klimacie politycznym legalizacja związków partnerskich przez pary jednopłciowe jest raczej niemożliwa. Mimo to ostatnio rząd dużo uwagi poświęca tematowi, który nawet nie był proponowany w formie projektu ustawy. Polska, wbrew międzynarodowym ustaleniom, nie uznaje takich małżeństw zawieranych za granicą, co powoduje duże zamieszanie, np. w kwestii opodatkowania małżonków. Do tego coraz więcej polskich gejów i lesbijek decyduje się na wyjazd i ślub zagraniczny - jak Jakub i Dawid z teledysku do piosenki Roxette. W odpowiedzi na tę sytuację Prokuratura Krajowa wezwała podległe jednostki do tworzenia "czarnej listy" par jednopłciowych, które zawarły małżeństwo za granicą i chciałyby je zarejestrować w Polsce.
"Czarna lista" najwyraźniej nie wystarczy, bo w panikę przed małżeństwami homoseksualnymi wpadła Fundacja Mamy i Taty, która już cztery lata temu walczyła przeciwko edukacji seksualnej. Według organizacji teraz największym problemem Polaków już nie jest "dżender", ale środowisko LGBT i... Unia Europejska. A przynajmniej pokazano to w najnowszej kampanii społecznej, której twarzą został... Jan Duda, ojciec Andrzeja Dudy.
Urzędnicy Unii Europejskiej wraz ze środowiskami homoseksualnymi od lat nie ustają w wysiłkach, aby narzucić uznanie związków jednopłciowych Polsce i innym krajom chroniącym tożsamość małżeństwa - mówi lektorka. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Hans Timmermans deklarował wobec aktywistów homoseksualnych, że "Komisja powinna dołożyć starań, aby wszystkie państwa członkowskie UE bez żadnych zastrzeżeń przyjęły małżeństwa osób tej samej płci tak, jak pozostałe małżeństwa".
W odpowiedzi na tę sytuację fundacja zbiera podpisy pod protestem przeciwko wprowadzeniu takiego prawa. Bojąc się, że w Polsce nie uzbiera się milion podpisów, chce skorzystać ze wsparcia podobnych organizacji w innych krajach Unii. Akcję w spocie popiera Jan Duda przedstawiony jako "tata prezydenta RP".
Pod tą inicjatywą powinni złożyć swój podpis wszyscy, którym droga jest przyszłość Polski, naszych dzieci, wnuków, prawnuków - mówi.
W spocie pojawiło się także małżeństwo aktorów, "rodziców pięciorga dzieci", Dominika Figurska i Michał Chorosiński.
Czujemy się odpowiedzialni za przyszłość naszych dzieci. Żadnych rodziców A i B - powiedziała aktorka, która siedem lat temu przez kilka miesięcy zdradzała męża z muzykiem Tomaszem Chynkiem. Tym łatwiej było jej wybaczyć zdrady męża, który dodał: Każde dziecko powinno mieć mamę i tatę.
Na szczęście zdrady poszły w niepamięć i teraz Dominika przygotowuje się do świętowania pierwszej rocznicy bycia twarzą prawicowej TV Republika. Akcję fundacji wspiera także aktor i producent filmowy Marcin Kwaśny:
Jeżeli pozwolimy na manipulację podstawowymi pojęciami takimi jak małżeństwo czy rodzina, to wówczas szybko zaprzepaścimy to wielkie dziedzictwo cywilizacyjne, jakim jest Polska - mówił w mrocznym studio.
Spot fundacji straszy "homoadopcjami", pokazując zapłakane dziecko oraz homoseksualnych kobziarzy.
Kwaśny, który ostatnio zagrał w Historii Roja, Dywizjonie 303 i Wyklętym, już został skrytykowany przez fanów, że "wyczuł klimat polityczny" i dokonał "prawicowego nawrócenia". Aktor tłumaczy się, że wcale nie bierze udziału w "antygejowskich kampaniach".
Nie biorę udziału w kampaniach antygejowskich tylko prorodzinnych, a film Wyklęty zacząłem w 2014r., a więc wtedy gdy na takie tematy nie było koniunktury - zapewniał na Facebooku.
Chyba jednak doszedł do wniosku, że nie do końca trzymał się prawdy, bo wpis szybko zniknął z Facebooka.