Dwa lata temu w USA wybuchł skandal wokół Josha Duggara, jednego z dziewiętnaściorga dzieci Michelle i Jima Boba Duggarów z popularnego reality show 19 Kids and Counting. Okazało się, że mężczyzna już jako 14-nastolatek molestował małe dziewczynki. Policja zwolniła go jednak i okazało się, że to dlatego, że funkcjonariusz był przyjacielem rodziny oraz sam był wcześniej karany za pedofilię i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii. Gdy sprawa nieprawidłowości wyszła na jaw, zarzuty już się przedawniły. Zobacz: Syn Duggarów MOLESTOWAŁ MAŁE DZIEWCZYNKI! Ukrywali to przez 10 lat!
Sam Josh bronił się publicznie, że szukał przebaczenia "u Chrystusa".
Rozmawiałem z przedstawicielami władz, gdzie przyznałem się do tego, że źle zrobiłem - tak Josh określił molestowanie dziewczynek na Facebooku. Rodzice zorganizowali dla mnie i dla poszkodowanych moimi działaniami sesję doradztwa. Prosiłem o przebaczenie te, które skrzywdziłem i prosiłem Chrytusa, aby mi przebaczył i wkroczył do mojego życia. Zrobiłbym wszystko, żeby cofnąć się do nastoletniego okresy i podjąć inne działania. W tym momencie życia jestem bardzo wdzięczny za łaskę Boga, miłosierdzie i odkupienie. Zmieniłem się na lepsze.
Kilka miesięcy po napisaniu pełnych bojaźni bożej słów ujawniono, że już w dorosłym życiu Josh zdradzał swoją żonę i szukał kochanek na portalu randkowym dla niewiernych mężczyzn (zobacz: "Portal randkowy dla zdradzających" OSZUKIWAŁ niewiernych mężczyzn!). Gdyby nie wyciekły dane osobowe z serwisu Ashley Madison, wszyscy nadal wierzyliby w jego duchową przemianę.
Od ośmiu lat Josh Duggar pozostaje w "szczęśliwym związku", a przynajmniej bardzo dba o to, żeby ono tak wyglądało. Razem z żoną Anną Duggar ma już czwórkę dzieci. Wczoraj celebryta-pedofil poinformował fanów, że spodziewają się z partnerką piątego dziecka. Przyznał też, że sztucznie utrzymanym wizerunkiem "chrześcijańskiego małżeństwa" było wiele napięć i kłótni. Podobno oboje starali się uratować związek - i w końcu postanowili scementować go kolejnym dzieckiem.
Przez ostatnie dwa lata po cichu pracowaliśmy, żeby ratować nasze małżeństwo, skupić się na dzieciach i odbudować nasze wspólne życie jako rodziny - napisali na rodzinnej stronie internetowej. Trudno jest tego dokonać, gdy straciło się zaufanie. Nauczyliśmy się jednak, że życie w wierze i odbudowanie wspólnego życia dokonuje się dzień za dniem. Podróżując dalej wspólnie jako rodzina i budując nasze życie, z radością dzielimy się informacją, że spodziewamy się nowego dziecka, chłopca, pod koniec tego roku. Piękno podnosi się z popiołów a my nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć i wycałować buzię naszego słodkiego synka.
Aż nie wiemy, komu gratulować najbardziej.