Dominka Gwit znana jest w show biznesie głównie z tego, że gwałtownie schudła i równie szybko przytyła z powrotem. Zaczynając odchudzanie, wyjaśniała, że w jej wieku otyłość trzeciego stopnia jest zbyt dużym zagrożeniem dla zdrowia, aby ją lekceważyć. W niecały rok schudła 50 kilogramów. Z czasem doszła jednak do wniosku, że wraz z kilogramami straciła także radość i zapał do życia, za to popadła w obsesję odchudzania. Jak wyznała w wywiadzie, odchudzała się głównie po to, by mężczyźni zaczęli się nią interesować. Jednak kiedy schudła, straciła ochotę na szukanie partnera.
Przede wszystkim chodziło o chłopaków - wyznała w Vivie. Ale jak się zmieniłam, w ogóle straciłam ochotę na bycie z kimkolwiek. Nic mnie nie obchodziło, chciałam tylko chudnąć.
Przypomnijmy: Dominika Gwit o schudnięciu: "Wpadłam w obsesję. Byłam w amoku! Miałam początki anoreksji"
Potem, dla odmiany, zaczęła tyć, aż udało jej się osiągnąć stopień otyłości, który jeszcze trzy lata temu uważała za groźny dla zdrowia. Teraz już tak nie myśli. Przekonuje, że wreszcie czuje się świetnie.
Nie wszyscy jej wierzą. Beata Tyszkiewicz w przedostatnim odcinku Tańca z gwiazdami ujawniła, że podejrzewa Dominikę o to, że troszkę oszukuje sama siebie.
Myślę, że te wszystkie żarty z pani strony mają tylko zasłonić prawdę. Jakby pani tak zrzuciła ze 20 kilo to byłoby pani lżej - skomentowała z głębi serca.
Prawie tydzień zajęło jurorce zrozumienie, że mogła tym zrobić przykrość Dominice. Być może potrzebowała też czasu, by zapoznać się ze wszystkimi trzema produkcjami, w których zagrała Gwit, bo w najnowszej wypowiedzi komplementuje ją jako aktorkę.
Jeśli Dominice jest przykro, to bardzo ją przepraszam - mówi w Fakcie. Nie zrozumiałyśmy się, naprawdę bardzo ją cenię jako aktorkę i nie chciałam skrzywdzić jej uczuć.
**_
_**