Edyta Górniak z synem pojawiła się na okładce najnowszego numery Gali, gdzie opowiada o ich nowym życiu z Kalifornii. Piosenkarka nie zamierza wracać do Polski i doskonale czuje się z dala od byłego męża kokainisty i teściów, którzy drogą sądową próbują zmusić wnuka do kontaktów. Ponoć Edzia nawet znów zaczęła chodzić na randki. Jeszcze niedawno spotykała się z młodszym o kilka lat prawnikiem. Zobacz:Górniak ma nowego chłopaka? "Ma wyjątkowo białe zęby, na które wszyscy zwracają uwagę"
W wywiadzie dla Gali zapewnia jednak, że bardzo zawiodła się na mężczyznach i obecnie jest singielką. Sugeruje nawet, że większość z nich było nią zainteresowanych głównie ze względu na jej majątek.
Ostatnia moja relacja wyczerpała mój limit zaufania do mężczyzn w partnerstwie – wyznaje Edzia. Kiedyś wydawało mi się, że wartość kobiety mierzy się również tym, czy ktoś ją kocha. Przestałam w to wierzyć. Uważam, że należy dzielić swoje życie z kimś absolutnie wyjątkowym albo pozostawić tę przestrzeń na realizowanie swoich marzeń. Dlatego dzisiaj chcę być jak najlepszą matką i kreatywną artystką. Gdybym miała w kalendarzu utworzyć miejsce na coś bardzo prawdziwego, to tym razem mężczyzna musiałby być mnie godny. Poza tym znudziło mi się utrzymywanie mężczyzn.
Górniak nie planuje na razie kolejnego ślubu, ale chciałaby powiększyć rodzinę. O planach posiadania dziecka powiedziała nawet Allanowi.
Rozmawialiśmy o tym kilka razy i za każdym razem miał inne zdanie. Pozostaje mi tylko rozważanie adopcji - przyznała.