Melanie Griffith w latach 90. była prawdziwą gwiazdą, a o jej związku z Antonio Banderasem rozpisywały się media na całym świecie. Z czasem jednak aktorka dostawała coraz mniej ról, a stres odreagowywała w alkoholu i narkotykach. Oznaki upływającego czasu próbowała tuszować operacjami plastycznymi, które z czasem zamieniły ją w karykaturę samej siebie.
Dwa lata temu, po licznych kryzysach, małżeństwo aktorki z Banderasem, którego imię wytatuowała sobie na ramieniu, ostatecznie się zakończyło. Hiszpan szybko znalazł nową dziewczynę, czego nie można powiedzieć o Griffith. Melanie zdobyła się właśnie na szczere wyznania w najnowszym numerze magazynu Porter.
59-latka przyznaje, że nie była dość ostrożna decydując się na zabiegi chirurgiczne, które zmieniły jej twarz.
Nie zdawałam sobie sprawy jak źle to wygląda, dopóki ludzie nie zaczęli mówić "Boże, co ona ze sobą zrobiła?". To bardzo mnie raniło - opowiada. Poszłam do innego lekarza, który zaczął odwracać efekty tego gówna, które zrobiła mi tamta doktorowa. Mam nadzieję, że teraz już wyglądam bardziej normalnie.
Melanie przyznaje, że operacje to nie jedyne czego żałuje w swoim życiu. Nie może sobie również wybaczyć, że trójkę dzieci (w tym Dakotę, która zagrała Anastasię w 50 twarzach Grey'a) wychowywała będąc prawie ciągle na alkoholowym rauszu.
Byłam funkcjonującą mamą. To nie było tak, że leżałam pijana na podłodze bez świadomości. Ale pewnie nie zrobiłam wielu rzeczy, które powinnam, mimo że przeważnie byłam z moimi dziećmi. One prowadziły w pewnym sensie taki "cygański" żywot - przyznaje.
Griffith przeszła pierwszy odwyk tuż po narodzinach syna Alexa w 1988 roku. W 1996 roku poślubiła Antonio Banderasa, z którym była przez 18 lat.
Myślę, że nasze małżeństwo częściowo rozpadło się przez to, że ja "utknęłam". Nie winię nikogo innego. Utknęłam w miejscu i nie pozwolę żeby to się powtórzyło. Chcę się cieszyć życiem, robić wszystko na co mam ochotę.
59-latka podkreśla jednak, że nie zamierza się z nikim wiązać.
Jestem nieśmiała wobec mężczyzn, bardzo wstrzemięźliwa. Przez ostatnie dwa lata nie poznałam nikogo. Nie chodzę na randki, nikt mnie nawet nie zaprosił. Wychodzę gdzieś czasem z koleżankami.
Melanie zdradziła również, że przyjaźni się z... Kris Jenner, o której wypowiada się w superlatywach.
Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami, ona jest taka zabawna, bystra i kochająca. Jest niesamowita, kiedy miałam operację pleców, przywiozła mi sałatkę. Dopiero co byłyśmy razem w Aspen - chwali się. Obie jesteśmy po rozwodach, mamy kilkoro dzieci i wiele wspólnych doświadczeń. Dla niej szklanka jest zawsze do połowy pełna. Potrafi mnie pocieszyć nawet w najgorszym dniu. Ma serce ze złota.