Choć Iwona Węgrowska teoretycznie jest piosenkarką, 34-latka sławę zawdzięcza złemu gustowi, słabości do zabiegów medycyny estetycznej i zwierzeniom w tabloidach. Trwająca wiele lat, nieudolna autopromocja sprawiła, że celebrytka stała się pośmiewiskiem internetu.
Wygląda na to, że Węgrowska najgorszy okres ma już za sobą. Celebrytka od czasu urodzenia dziecka uspokoiła się i coraz mniej przypomina wysmażony na solarium worek silikonu. Nadzieję szczególnie daje stylizacja, w której 34-latka pojawiła się we wtorek w... warszawskim salonie stylizacji brwi. Choć charakter imprezy przywodzi na myśl mroczny okres Węgrowskiej, ona sama temu przeczyła: wyglądała normalnie. Celebrytka założyła kusą, miętową sukienkę, do której dobrała zdobione cyrkoniami, różowe szpilki. Fotografów chętnie obdarzała promiennym uśmiechem.
Zobaczcie wiosenną Węgrowską. Podoba Wam się?