Od kilku dni głośno jest o przygotowaniach do tegorocznego festiwalu w Opolu. Główną atrakcją imprezy miał być jubileuszowy koncert z okazji 50-lecia pracy artystycznej Maryli Rodowicz, ale wygląda na to, że radosne świętowanie może odbić się jej i Jackowi Kurskiemu czkawką. Po tym jak Maryla razem z prezesem TVP przekonywała, że telewizja nie dzieli artystów na lepszych i gorszych, Kayah i Katarzyna Nosowska opisały jak w rzeczywistości wygląda "tolerancja" według TVP.
Przypomnijmy: Kayah: "NIE WYSTĄPIĘ W OPOLU, to moja decyzja. Na znak jedności z tymi, którzy są na cenzurowanym"
Najgorzej jednak zachowała się sama Rodowicz, która na każdym kroku podkreślała, że prezes Kurski jest wyrozumiały i ceni talent wszystkich wykonawców. W czwartek Maryla opublikowała na Facebooku listę artystów, którzy wystąpią na jej koncercie, niefortunnie przyznając, że "walczyła o Kaję". Wyszło mało kulturalnie, bo przecież jeszcze niedawno według niej nie trzeba było walczyć o żadnego artystę, którzy są w TVP mile widziani. Najwidoczniej nie tak mile jak Rodowicz: Maryla Rodowicz o cenzurowaniu festiwalu w Opolu przez TVP: "Poszłam walczyć o Kaję, a Kaja się wycofała"
Wśród artystów wymienionych przez Rodowicz znaleźli się między innymi próbujący wzniecić swoją karierę zespół Feel, "fashion icon" Margaret, 69-letnia Helena Vondrackova oraz zespół Audiofeels, w którym występuje Patryk Ignaczak, były ukochany Ani Wendzikowskiej. Wygląda na to, że on też nie wystąpi w Opolu, o czym grupa poinformowała na Facebooku.
Odmowa Audiofeels chyba mocno zaboli Rodowicz, bo zespół przyznał, że nie wystąpi na festiwalu celowo. Przygotowywał już dla niej piosenkę, ale w obecnej sytuacji woli zostać w domu:
W związku z ogromnym zamieszaniem, które przez ostatnie dni towarzyszy tegorocznemu Festiwalowi Piosenki Polskiej w Opolu chcielibyśmy ogłosić, że niestety nie wystąpimy na jubileuszu Pani Maryli Rodowicz - czytamy. Faktycznie od jakiegoś czasu przygotowywaliśmy utwór, żeby móc uświetnić tę uroczystość. Z wielkim zaniepokojeniem i niesmakiem obserwowaliśmy próby dzielenia artystów na tych lepszych i tych gorszych. Następnie próby tuszowania sytuacji i udawania, że nic się nie stało. Dzisiaj Pani Maryla oświadcza, iż "walczyła" o występ Kayah, przyznając, że podział na lepszych i gorszych miał miejsce... (...)
Zwlekaliśmy z tą decyzją dość długo licząc, że Pani Maryla stanie solidarnie w obronie artystów i wolności artystycznej i odwoła swój jubileusz w Opolu, zorganizuje go w innym miejscu i czasie. Niestety tak się nie stało. W tegorocznym Opolu jest coraz mniej muzyki i coraz więcej polityki. Nie mieliśmy na to żadnego wpływu, zostaliśmy postawieni w sytuacji, w której absolutnie nie chcieliśmy nigdy się znaleźć. Jedyne wyjście i jedyna decyzja, jaką możemy obecnie podjąć to rezygnacja z naszego występu i odcięcie się od całego zamieszania.
Na koniec zespół złożył Maryli Rodowicz serdeczne życzenia. Myślicie, że się z nich ucieszy?