Anna Kamińska, była żona byłego posła Prawa i Sprawiedliwości, ciągle nie może pogodzić się z jego odejściem. Niestety, Mariusz Antoni Kamiński kilka lat temu zdradził ją z "aniołkiem Kaczyńskiego", Iloną Klejnowską. Od tamtego czasu są razem i wychowują wspólne dziecko.
Kamińska postanowiła wykorzystać swoje doświadczenia zdradzonej żony do zaprowadzenia w Polsce nowego ładu moralnego. Jej zdaniem, w parlamencie nie powinno być miejsca dla niewiernych, rozwodników, a nawet panien i kawalerów, no bo tacy zawsze są zagrożeniem. Mandaty powinni sprawować wyłącznie przykładni mężowie, za wyjątkiem Jarosława Kaczyńskiego, który jest, jak powszechnie wiadomo, przykładnym mężem, tyle że stanu.
Jestem członkinią Prawa i Sprawiedliwości od początku istnienia. Rozwiedziona. Mój były mąż, poseł dr Mariusz Antoni Kamiński, zdradził mnie z partyjną koleżanką w Sejmie - ogłosiła Kamińska na Facebooku. Mój mąż jest zdrajcą małżeńskim. Nie on jeden. Polski Sejm zdradą małżeńską i rozwiązłością obyczajową stoi. To smutne, że tolerowaliśmy to dotąd jako Suweren, jako Naród Katolicki. Bo mamy prawo, a nawet obowiązek oczekiwać od parlamentarzystów nieskazitelności moralnej. To ona powinna być podstawowym kryterium ich doboru.
Anna Kamińska rozpoczęła już zbieranie podpisów pod projektem ustawy zakazującym zdrad małżeńskich w Sejmie: Była żona posła Kamińskiego zbiera podpisy pod ustawą zakazującą... zdrad w Sejmie! "Mamy obowiązek oczekiwać od parlamentarzystów NIESKAZITELNOŚCI MORALNEJ!"
Nie spotkała się jednak z wielkim entuzjazmem. Okazuje się, że posłowie traktują moralność katolicką raczej wybiórczo i znacznie chętniej świętują objawienia fatimskie i odbierają kobietom prawo do decydowania o własnym życiu niż sami przestrzegają zasad religii.
Kamińska jednak nie odpuszcza. Ostatnio zaprezentowała wiersz, który napisała dla Mariusza. Nie jest to zwyczajny poemat, lecz psalm. Nosi tytuł Psalm Niezłomnej Żony w wierze, a zaczyna się od słów: "Mariusz, wracaj do domu!".
Psalm, który napisałam, to moja rozmowa z Bogiem - wyjaśnia w Super Expressie porzucona żona. Te słowa płynęły prosto z mojego serca. Nie mamy z Mariuszem rozwodu kościelnego, więc przed Bogiem wciąż jesteśmy małżeństwem. Jak on zareaguje? Myślę, że mnie za to nie zaatakuje. Może coś przemyśli? Mam nadzieję. Zobaczymy, czy jest odważny. Ale ja nie zrobiłam tego tylko dla nas, tylko dla wszystkich rodzin w Polsce, które borykają się z takimi problemami. Czasem trzeba schować dumę do kieszeni i po prostu wybaczyć i walczyć dalej. Mój psalm jest częścią szerokiego projektu Polska Parafialna. To moja osobista odnowa moralna, nowy etap w życiu.
Zamieszczamy cały tekst psalmu. To dzieło, które każdy powinien przeczytać. Nie wiadomo tylko, co konkretnie Kamińska proponuje swojemu mężowi i jego obecnej partnerce. Bo nam wygląda to na jakiś uświęcony trójkąt.