Odkąd Marcela Leszczak, finalistka 3. edycji Top Model i gwiazdka najbardziej żenującego programu w historii telewizji Miłości na bogato ogłosiła, że spotyka się z Miśkiem Koterskim, oboje nie ustają w dążeniach do wylansowania swojego związku na salonach. Choć parą są zaledwie od pół roku, zdążyli już się zaręczyć i obwieścić całemu światu, że "kochają się na zabój" i planują szybki ślub. Póki co oboje wrócili na ścianki.
Przypomnijmy: DEBIUT NA ŚCIANCE: Zadowolona Marcela i Misiek pozują razem. Pasują do siebie? (ZDJĘCIA)
Nieco zapomniana Marcela, która nie odniosła sukcesu w modelingu, postanowiła przypomnieć o sobie w dość oczywisty sposób: powiększyła usta i poddała się licznym zabiegom medycyny estetycznej. Gdy po kilku latach "niebytu" w show biznesie wróciła na salony, internauci z trudem ją rozpoznali. Leszczak, która w Top Model chwaliła się, że lubi chodzić bez makijażu, a na co dzień pracuje w warsztacie samochodowym, z biegiem lat uznała, że jej naturalny wygląd nie pomoże w odniesieniu upragnionego sukcesu. Gdy pod koniec 2016 roku wzięła udział w projekcie "Poznaj gwiazdę" zadbała o to, aby było o niej głośno. Marcela zdecydowała wstrzyknąć wypełniacze w usta, przedłużyć włosy i doczepić rzęsy. Zobacz: Poznajecie? Gwiazdka "Miłości na bogato" wraca do show biznesu (ZDJĘCIA)
Jak obecnie deklaruje, "sztuczna Marcela" to już przeszłość, a dla Miśka i rychłego powrotu na ścianki jest w stanie wiele zmienić. Zaczęła od zdjęcia paznokci hybrydowych i rzęs.
Już nikt mi nie powie, że jestem sztuczna! - grozi na Instagramie. Zdjęłam rzęsy, paznokcie u stóp i u rąk, miałam hybrydy, zdjęłam nawet aparat z zębów. Aparat zdjęłam na potrzeby filmu, bo nie mogę mieć aparatu, więc pojutrze znowu wlatuje aparacik hihihhi. No, ale fajnie bez aparatu jest, no i przeżyłam odlewy, których nienawidzę.
Przejmującą relację ze zmiany wyglądu zakończyła "uroczym" wyznaniem miłości do Miśka Koterskiego: Ptysiuuu, kocham cię!
Jak myślicie, czy "naturalną" Marcelę Misio-Ptysio pokocha tak samo?