Mikołaj Roznerski nie dał się dotąd poznać jako mężczyzna szczególnie stały w uczuciach. Aktor ma wyraźną słabość do koleżanek z pracy. Zaczęło się od romansu z Martą Juras, nawiązanego na planie M jak miłość. Zdecydowali się na wspólne dziecko i planowali nawet ślub, jednak na przeszkodzie stanął im nowy romans Mikołaja. Podczas prób do spektaklu Chopin musi umrzeć zakochał się w Oldze Bołądź. Rzucił dla niej Martę i znów zaczął planować ślub. Tradycyjnie przeszkodziło mu kolejne zauroczenie, tym razem Alicją Bachledą-Curuś. Poznali się na planie komedii romantycznej 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach. Mikołaj, zachwycony Alicją, marzył o tym, że aktorka zaprosi go do swojego domu w Los Angeles, gdzie ich uczucie będzie mogło się rozwinąć, a przy okazji załatwi mu parę castingów. Aktorka jednak nie była zainteresowana. Bołądź wybaczyła Mikołajowi chwilą słabość, a nawet pozwoliła, by pomógł jej w przeprowadzce. Co do tego, czy w nowym apartamencie aktorki na Ochocie zamieszkali razem, czy tylko Olga z synem, zdania były podzielone. Teraz to już i tak nie ma znaczenia, bo skończyło się rozstaniem. Kłopotami aktora zainteresował się nawet katolicki tabloid Dobry Tydzień.
Jeszcze niedawno planowali wspólną przyszłość, ale zamiast ślubu, aktorzy zdecydowali się pójść każde w swoją stronę - pisze zatroskana gazeta.
W rozmowie z Plejadą Roznerki przyznaje, że monogamia sprawia mu kłopot.
Próbowałem stałości, ale nie wyszło - ujawnił. Być może nie jestem jeszcze gotowy na stałe związki. Próbowałem też niestałości, ale ona szybko gubi. Teraz jestem na takim etapie życia,że czekam na to, co przyniesie mi los. Mam fantastycznego syna, którego kocham i którego dobro jest dla mnie najważniejsze. Natomiast nie ukrywam, że marzę o córeczce. Może to się kiedyś wydarzy. Na pewno nie spotkałem jeszcze tej drugiej połówki. Nic na siłę.
Na wypadek gdyby ktoś jeszcze miał nadzieję, że plotki o rozstaniu nie są prawdziwe, Mikołaj rozwiewa złudzenia. W rozmowie z Faktem ujawnia, gdzie teraz mieszka. Wydaje się raczej pewne, że Olga, chociaż przygotowując się do roli z Służbach specjalnych udowodniła, że jest gotowa na wiele, to w takich warunkach mogłaby się nie odnaleźć.
Zamieniłem mieszkanie na piwnicę - ujawnia aktor. Nie mam zbyt wiele miejsca na meble. Żyję teraz bardzo ascetycznie, z jedna półką i pralką w piwnicy. Niektórzy zamykają się w klasztorach, żeby się wyciszyć, mi wystarczy piwnica. Myślę, że stworzyłem sobie dogodne warunki, żeby pobyć sam ze sobą i mieć czas na różne przemyślenia.