Magda Femme, pierwsza żona Michała Wiśniewskiego, a zarazem pierwsza wokalistka zespołu Ich Troje, ostatnio była znana z medialnej awantury z byłym mężem. Wiśniewski ciągle nie może jej darować tego, że gdy cztery lata temu ujawnił, że ma raka, Magda poinformowała oficjalnie, że Michał zaraża HIV-em. Wszystko przez to, że z opublikowanych przez muzyka badań wynikało, że przyczyną jego choroby mógł być wirus HPV, powodujący choroby weneryczne.
Femme w swojej diagnozie poszła trochę na skróty. Zobacz: "Magda zagroziła, że UJAWNI, ŻE MAM HIV-a!"
W odpowiedzi Wiśniewski wytknął jej, też na skróty, że zabiła ojca i ma "dziecko z próbówki". Czyli tradycyjne przepychanki byłych małżonków. Zobacz: "ZABIŁAŚ OJCA! Upublicznię WYNIKI BADAŃ NA HIV!"
Od tamtej pory nie odzywają się do siebie. Nie pogodzili się nawet z okazji jubileuszu Ich Troje, a Michał w międzyczasie jeszcze zagroził Magdzie sądem, jednak ostatecznie planowany pozew rozszedł się po kościach.
Na szczęście obydwoje jakoś ułożyli sobie życie. Wiśniewski zapewnia, że jest w końcu szczęśliwy, chociaż udało mu się to osiągnąć dopiero z czwartą żoną. Niewykluczone, że Dominika Tajner trochę mimo wszystko przejęła się ostrzeżeniem Magdy, że Michał może zarażać, bo, mimo jego nacisków, nie zdecydowała się urodzić mu dziecka.
Magda z kolei przyjęła niedawno oświadczyny swojego partnera, Michała (zbieżność imion przypadkowa) Zawidzkiego. Z młodszym o 15 lat muzykiem hip-hopowym, tworzącym pod pseudonimem Syn Prezydenta, łączy ją sześcioletni związek i podobno partner wielokrotnie prosił ją o rękę, jednak do tej pory ciągle mu odmawiała. Trudno się dziwić, że ma złe wspomnienia. Małżeństwo z Wiśniewskim potrafi dopiec.
W rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium Femme zapewnia, że zaręczyny były bardzo uroczyste, w stylistyce biesiadnej. Odbyły się w dniu urodzin piosenkarki.
Wszystko sam przygotował: grilla, sałatki, torty. Widać, że jak ktoś chce, to potrafi - wspomina wzruszona Magda. Pierścionek kupiliśmy razem, bo jestem kobietą z charakterem. Włożyliśmy go do szafy, gdzie przez tydzień czekał na moje urodziny. Z Michałem tworzymy parę już od sześciu lat. Wiele razy pytał mnie, czy w końcu się zaręczymy. Upierałam się, że powinniśmy poczekać, bo bałam się, że jest tak dobrze, że poprawianie tego może tylko wszystko zepsuć. W końcu uznałam jednak, że już czas.
Gratulujemy. Każdy zasługuje na szczęście. Zwłaszcza byłe żony.