Koniec sezonu piłkarskiego to idealny czas dla piłkarzy i ich znudzonych żon na wakacyjne wyjazdy. Większość sportowców już wypoczywa w luksusowych, zagranicznych kurortach, a zdjęciami z wypraw chętnie chwalą się w mediach społecznościowych. Nie inaczej jest z Sarą Boruc i Mariną Łuczenko-Szczęsną, które w przeciwieństwie do swoich mężów, niemal każdą chwilę na luksusowych wakacjach relacjonują w sieci. Po sukcesie byłej piosenkarki, która bawiła się na weselu z byłą dziewczyną popularnego wokalisty One Direction, Sophią Smith, przyszedł czas na lansowanie się w "znajomym" towarzystwie - Artura Boruca i jego żony Sary. Szczęśni i Borucowie kilka dni temu wybrali się na wspólny wypad do Los Angeles.
Zarówno Sara, jak i Marina ze szczegółami relacjonują swój pobyt w Stanach Zjednoczonych. Na Instagramie celebrytki pochwaliły się już, że zwiedziły drogą restaurację, w której bywają największe gwiazdy Hollywood - The Nice Guy, gdzie skorzystały z… fotobudki i zjadły kolację za kilkaset dolarów. Oczywiście zdjęcia każdego dania i selfie WAGs od razu trafiły na Instagrama. Jednak uwagę fanów przykuł głównie wygląd żon bramkarzy, które coraz bardziej się do siebie upodabniają: mają podobne fryzury, makijaże, stylizacje i oczywiście torebki za kilka tysięcy złotych.
Jak siostry! Bliźniaczki, albo jak kto woli klony - zauważyli internauci pod wspólnym zdjęciem celebrytek. Razem: jeansowy dół, czarna góra z odkrytymi ramionami, niemal identyczne torebki i rozpuszczone włosy w tym samym kolorze. Czy to specjalnie?
Sara Boruc zapewniła dociekliwe fanki, że to absolutny przypadek, a z Marinką mają po prostu podobny gust.
Z kolei inna z internautek zapytała Łuczenko wprost, dlaczego Szczęsny na każdym zdjęciu jest poważny, podczas gdy jego żona robi wszystko, aby zrobić "perfekcyjne selfie".
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Dlaczego Wojtek się na żadnym zdjęciu nie uśmiecha? - zapytała fanka, na co Marina jej odpowiedziała: Bo robi sobie jaja.
Przypomnijmy, jak Wojtek "robił sobie jaja" podczas śpiewu Mariny na wakacjach w Tajlandii: Marina śpiewa piosenkę Biebera... a Szczęsny puka w bębenek (WIDEO)