Relacje między Jerzym Owsiak a Jackiem Kurskim od dawna nie są, delikatnie mówiąc, poprawne. Zaczęło się jeszcze w tamtym roku, gdy okazało się, że TVP nie będzie dłużej transmitować Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak można się było spodziewać, nie chodzi tylko o samą transmisję - inicjatywa Owsiaka nie może doczekać się w telewizji publicznej żadnej wzmianki, nawet czysto symbolicznej.
Wygląda na to, że kolejny etap wojny Owsiaka z Kurskim zaczął się we wtorek, podczas konferencji prasowej poświęconej kupnu nowego sprzętu przez Fundację WOŚP. Sztab Fundacji, jak co roku, zaprosił na konferencję wszystkie ekipy medialne, chcąc pokazać, w jaki sposób zostały wydane pieniądze zebrane podczas ostatniego finału Orkiestry. Zaproszenie otrzymała także ekipa TVP. Niestety, nawet nie pojawiła się na spotkaniu, nie mówiąc już o zrelacjonowaniu zakupu sprzętu medycznego.
Sytuacja wyjątkowo rozwścieczyła Owsiaka, który zauważył, że jako płatnik abonamentu ma prawo domagać się chociażby drobnej wzmianki o pomocy szpitalom. Zwłaszcza, że z zakupów cieszą się wszyscy, nie tylko placówki, które "wygrały" w tym roku - działalność WOŚP daje im bowiem nadzieję, że i one zostaną kiedyś dofinansowane.
Publicznymi są wydatki z naszych podatków, publiczna jest służba zdrowia. Publiczna jest telewizja. Ta, która mimo naszego zaproszenia na dzisiejszą konferencję prasową nie dojechała. Nie dojechała, bo może była w Opolu, może w Kielcach, ale ja myślę, że świadomie, z zimną krwią i bez żadnego uzasadnienia, skreśliła działalność Fundacji WOŚP ze swoich relacji - pisze Owsiak. Tak może uczynić telewizja komercyjna, zakładowa, internetowa, z prywatną władzą, jakakolwiek inna, która może działać wedle uważania. TELEWIZJA PUBLICZNA JEST TAKŻE ZA MOJE PIENIĄDZE.
Dalej dostało się Kurskiemu, któremu Owsiak obiecał... proces sądowy, jeśli ten uzna, że Owsiak obraził go pisząc o "sprzeniewierzeniu pieniędzy". Zdaniem Owsiaka, Kurski nie pokazując działalności WOŚP, dokonuje "zaniedbania i zaniechania" oraz po prostu kłamie:
I jako płatnik (kwitek już wielokrotnie pokazywałem publicznie) niniejszym oświadczam - Panie Kurski, jest pan oszustem medialnym i w sposób karygodny dysponuje Pan moimi pieniędzmi na TVP - kontynuuje Owsiak. Chętnie z panem się zmierzę w każdym sądzie polskim, jeśli będzie chciał mnie Pan oskarżyć o zniesławienie. Powtarzam - jest pan oszustem medialnym i sprzeniewierzył Pan moje pieniądze na podatek dla telewizji. Nie mam nic przeciwko temu, aby Pan w TVP pokazywał najbardziej odległe mojej filozofii historie, aby Pan przedstawiał ludzi, których ideologia jest o 180 stopni inna niż moja. Moją reakcją może być prawo do wyłączenia telewizora. Jeśli Pan nie pokazuje tego, na co obywatele RP przekazali Fundacji WOŚP swoje pieniądze, które skierowane są wyłącznie na pomoc publicznej służbie zdrowia, to dokonuje Pan zaniedbania, zaniechania, a mówiąc, że telewizja jest pluralistyczna po prostu Pan kłamie.
Z mojej części płaconego podatku na telewizję być może należy mi się jedna tysięczna sekundy informacji w programach TVP. Ale jeśli będzie już 60 Polaków, 600, 6000 czy 60 000 to mamy prawo upomnieć się o to - dzisiaj, na razie w tej sprawie to ja apeluję do Pana.
Swój wpis Jerzy Owsiak zakończył apelem do Kurskiego o niezwłoczne przekazanie w Wiadomościach TVP informacji o działalności Fundacji WOŚP. Jeśli się tak nie stanie, Owsiak wystosuje list do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz instytucji międzynarodowych.
Myślicie, że Jacek Kurski mu odpowie? Póki co woli chyba pokazywać inne informacje: TVP nadała na żywo sygnał z prywatnej stacji braci Karnowskich...