Wiosną zeszłego roku Jarosław Bieniuk przyznał, że w jego życiu pojawiła się nowa kobieta. W czerwcu na wystawie Pomorskie Rendez Vous, zorganizowanej przez stocznię jachtową Sunreef Yachts, pojawił się w towarzystwie dekoratorki wnętrz, Martyny Gliwińskiej. Tabloidy natychmiast dorobiły do tego historię, jakoby Gliwińska i zmarła partnerka Bieniuka, Anna Przybylska "poznały się i polubiły jeszcze za życia aktorki", a Przybylska zdążyła nawet pobłogosławić nowy związek swojego partnera, jednak wydaje się to raczej wątpliwe.
Podobno jeszcze w zeszłym roku Jarek i Martyna poważnie rozważali wspólne zamieszkanie, jednak Bieniuk po namyśle uznał, że jeszcze na to za wcześnie. Poprosił za to swoją mamę, by się do niego wprowadziła i pomogła w opiece nad dziećmi, gdy on będzie nagrywał w Warszawie Małych gigantów. To na jakiś czas położyło się cieniem na relacjach sportowca i jego ukochanej, która nabrała wątpliwości, czy piłkarz ma wobec niej poważne zamiary. Jarosław przekonał ją jednak, że może być o to spokojna. Uczynił to za pośrednictwem Vivy.
_**To wyjątkowa dziewczyna**_ - przyznał w wywiadzie. Dzięki niej życie znowu mnie cieszy i nie boję się tego powiedzieć. Rozumie mnie, wspiera no i ma świetne relacje z moimi dziećmi. Lubią się wzajemnie. Nie mógłbym obdarzyć uczuciem kobiety, której by nie akceptowały.
Zabrał ją także, jako swoją oficjalną partnerkę, na rodzinne wesele do Kielc.
Ta uroczystość była okazją, by przedstawić Martynę bliższej i dalszej rodzinie - ujawnia osoba z otoczenia pary w rozmowie z tygodnikiem Na żywo. Ona strasznie się tym denerwowała, ale ostatecznie wszyscy przyjęli ją bardzo serdecznie.
Ponieważ tak świetnie się wszystko układa, Bieniuk i Gliwińska postanowili ponoć przypieczętować swoją miłość pierścionkiem zaręczynowym.
Podjęli decyzję, że zaręczą się w wakacje - ujawnia informator tabloidu. Chcą, by dzieci były obecne przy wręczaniu pierścionka.
**Zobacz też:
**