Przez dziesiątki lat homoseksualizm i transseksualizm uważane były za chorobę, przez co doświadczające ich osoby ukrywały się ze swoją orientacją i tożsamością. Dopiero po wykreśleniu ich jako przypadłości "do wyleczenia" nowe pokolenia dużo śmielej przyznają się przed społeczeństwem, kim naprawdę są. Wielu może przez to odnieść wrażenie, że to "nowe zjawisko". Wśród osób ujawniających się przed światem, czyli robiących "coming-out" jest jednak coraz więcej seniorów, którzy zdobyli się na odwagę po długich latach ukrywania się i życia w kłamstwie. Historie z czasów ich młodości pokazują, jak głęboki był brak akceptacji oraz strach przed wykluczeniem i próbami "leczenia", włączając w to elektrowstrząsy czy kastrację.
Choć historie sprzed kilkudziesięciu lat pokazują, jak bardzo społeczeństwo się zmieniło, w wielu miejscach i społecznościach problem jest o podobnej skali, co jeszcze sto lat temu. Wciąż świadczy o tym wysoki odsetek nieheteroseksualnej młodzieży wyrzucanej z domów czy niepokojące statystyki samobójstw. Najnowszym krokiem w kierunku tworzenia pozytywnego obrazu siebie i swojej seksualności wśród nastolatków LGBT stał się krótki film animowany In a Hearbeat, który w niecały tydzień podbił Internet na świecie.
Trwający zaledwie cztery minuty, ciepły film jest dziełem Beth David i Estebana Bravo z Florydy. Opowiada historię chłopca, który zakochał się w koledze ze szkoły. I choć z obawy przed reakcją wolałby zachować uczucie dla siebie, jego serce - dosłownie - wyrywa się i doprowadza do romantycznego zwrotu akcji. Animacja w kilka dni stała się hitem sieci, a na YouTube obejrzano ją ponad... 17,5 miliona razy. Na facebookowym profilu ponad 3,4 tysiąca fanów napisało entuzjastyczne recenzje, niejednokrotnie opowiadając przy tym historie własnych zmagań z ujawnieniem swojej odmienności.
Mam 31 lat i dopiero kilka lat temu się ujawniłem - napisał jeden z fanów. Naprawdę trudno żyć ze świadomością bycia odmieńcem i transem w heteronormatywnym świecie. Walczyłem tak bardzo i tak długo, żeby "czuć się normalnym" i dopasować się, ze strachu przed brakiem akceptacji i osądem. Reprezentacja jest bardzo ważna i przynosi efekty. Dziękuję z głębi mojego małego, gejowskiego serduszka. Robicie coś naprawdę istotnego.
Naprawdę chciałabym, żeby takie filmy wpadały mi w ręce, kiedy byłam młodsza i próbowałam zrozumieć siebie - skomentowała fanka. Zobaczyć, że to, z czym się tak zmagałam jest normalną sprawą... to dobre uczucie. Młodzież z problemami, która może to zobaczyć i poczuć ulgę bardzo wam dziękuje - i ja także.
Zobaczcie film. Co o nim sądzicie?