Nie wiadomo, co w przypadku ciąży Natalii Siwiec dziwi bardziej: sam fakt, że w niej jest, czy to, w jaki sposób milczy na jej temat. Celebrytka urodzi już niedługo, ale do tej pory unikała epatowania brzuchem. Potwierdzeniem tego, że spodziewa się dziecka, było dopiero niedawne baby shower, na które Natalia zaprosiła złaknione popularności koleżanki. To one, razem z Mariuszem Raduszewskim, pokazały w sieci kulisy imprezy i... zdradziły płeć dziecka.
Ostatnio Natalia zrobiła pewien wyłom w internetowym wizerunku i pokazała na Instagramie jak urządza pokój dla dziecka. Celebrytka "wiła gniazdo" wśród mebelków i akcesoriów dla dzieci. Niestety, taka otwartość nie spodobała się jej fanom, bo ktoś z internautów od razu wytknął Siwiec, że zarabia na ciąży.
Zaczyna się ciężka praca przyszłej mamuśki. Bo przecież ciąża to nie choroba, a zarabiać jakoś trzeba - napisała. Teraz się zacznie na zmianę z Lewandowską! Jak żyć jak wszędzie ich pełno! Ile można czytać uff - zauważył ktoś inny.
Kochana, ja zarabiam zupełnie inaczej. Np. pozując, więc nie wiem po co taki głupi komentarz. Chociaż rozumiem... ludzie są różni i ty należysz do tych innych ode mnie - odpowiedziała Natalia.
Myślicie, że Natalia faktycznie zostanie "drugą Lewandowską"?
**Natalia Siwiec o swojej egzotycznej sukience
**