Joanna Krupa długo szła w zaparte, że w jej małżeństwie z Romainem Zago wszystko idealnie się układa i nie mają z mężem zupełnie żadnych problemów. Jak potem wyznała w wywiadzie, krwawiło jej wtedy serce, bo mąż poprosił ją o rozwód jeszcze w zeszłym roku, tuż przed świętami. Później w rozmowie z Vivą, przyznała że "ktoś o bardzo złym sercu" nastawił Romaina przeciwko niej i skłonił go do tego, by zadzwonił do niej z siłowni i zasugerował rozwód. Joanna nie ujawniła jednak, czy była to sprawka Brandi Glanville, z którą Romain wówczas romansował, czy też wtrącił się jeszcze ktoś inny.
Z czasem Zago przemyślał wszystko i uznał, że trochę się pospieszył z tym rozwodem. Joanna jednak czuła się zbyt zraniona. Zabolała ją nie tylko zdrada męża oraz podjęcie przez niego decyzji o rozwodzie w trakcie ćwiczeń na siłowni, lecz także to, że nie chcąc martwić bliskich, musiała przez całe święta udawać szczęśliwą, chociaż w tym samym czasie "wewnętrznie rozpaczała". Ostatecznie uznała jednak, że próba pojednania z mężem byłaby tylko stratą czasu, zwłaszcza że, jak ujawniła, i tak już zmarnowała przez niego 10 lat życia.
Na początku lipca sąd na Florydzie orzekł rozwód pary. Joanna i Romain rozstali się w zgodzie, bez żadnych roszczeń finansowych ani orzekania o winie. Od tamtego czasu Romain nie przestaje zwierzać się polskim tabloidom ze swoich marzeń, że jeszcze się zejdą. Do swojego ulubionego tematu wraca właśnie w Fakcie.
Na tę chwilę finalizujemy rozwód, ale może w przyszłości będziemy znowu razem - wróży w tabloidzie. Teraz nie byłoby w porządku zachowywać się dalej jak małżeństwo, bo oboje mnóstwo pracujemy i rzadko możemy ze sobą spędzać czas. Może nadejdzie czas, w którym zdamy sobie sprawę, że nawaliliśmy i damy sobie wtedy drugą szansę. Wystarczy spojrzeć na Justina Timberlake'a i Jessicę Biel. Rozstali się na rok, wrócili do siebie, wzięli ślub i mają dziecko. Nie jesteśmy na tym samym celebryckim poziomie, ale mamy podobne style życia. Zobaczymy więc, co przyszłość nam przyniesie.
_
_