Beata Szydło i Antoni Macierewicz oglądają straty po nawałnicach... trzy dni po tragedii (ZDJĘCIA)
Mieszkańcy Pomorza mają pretensje do rządu, że pomoc przyszła zbyt późno. Szydło twierdzi, że to wina wojewody.
Mieszkańcy województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego wciąż zmagają się z tragicznymi skutkami nawałnic, jakie przeszły nad Polską w miniony weekend. Burze z gwałtownym wiatrem powaliły całe hektary lasów, a wiele miejscowości wciąż jest bez prądu. Poszkodowani mieszkańcy od kilku dni sami usuwają skutki kataklizmu, prosząc o niezbędne narzędzia: Mieszkańcy wsi Rytel walczą ze skutkami nawałnicy. "To prawdziwe pospolite ruszenie"
We wtorek w okolice najbardziej dotknięte burzami pojechali Beata Szydło i Antoni Macierewicz. Wizyta premier i ministra obrony była wyczekiwana głównie dlatego, bo mieszkańcy poszkodowanych miejscowości zarzucają, że służby mundurowe przyszły z pomocą zbyt późno. Szydło natomiast uważa, że stan klęski żywiołowej mogła wprowadzić jedynie po wniosku wojewody, który... jest na urlopie.
Internauci jednak zauważyli, że zarówno Donald Tusk, jak i Lech Kaczyński w 2008 roku błyskawicznie zjawiali się na miejscach poszkodowanych przez żywioł.
W weekendowych nawałnicach zginęło 6 osób, blisko 50 zostało rannych.