Marta Kaczyńska, odkąd jej najbliżsi krewni pełnią wysokie funkcje państwowe, nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony mężczyzn. W kampanii prezydenckiej swojego taty brała udział jeszcze z pierwszym mężem, Piotrem Smuniewskim.
Niestety, krótko po wygranych przez Lecha Kaczyńskiego wyborach Marta poinformowała męża, że nie jest on biologicznym ojcem jej córki Ewy i na potwierdzenie tych słów w 2007 roku skierowała do Sądu Rejonowego w Sopocie pozew o zaprzeczenie jego ojcostwa.
U jej boku szybko pojawił się nowy mężczyzna. Marcin Dubieniecki, ojciec drugiej córki Kaczyńskiej, a podobno także i pierwszej, syn pomorskiego działacza SLD, zaczął planować jej karierę polityczną: Dubieniecki ROZKAZUJE PUBLICZNIE... Kaczyńskiemu!
Przy okazji także i swoją. Korzystając ze znajomości w Pałacu Prezydenckim, załatwił podobno przyspieszone ułaskawienie swojemu wspólnikowi Adamowi S., a także założył spółkę z gangsterem Tomaszem M. ps. "Matucha". Marta wspierała ambicje męża. Pozwalała się nawet zabierać na kolacje z gangsterami.
Nerwy puściły jej dopiero gdy CBA zatrzymało jej męża w sierpniu 2015 roku pod zarzutem wyłudzenia 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych, prania pieniędzy w rajach podatkowych i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Razem z nim wpadła jego wspólniczka Katarzyna M., była żona Artura Boruca, która jest już żoną Marcina.
Kiedy tylko wypuszczono go za kaucją wynoszącą trzy miliony złotych, Marta już czekała z wyznaczoną datą sprawy rozwodowej.
Od tamtej pory Kaczyńska, chętnie pouczająca innych o sprawach moralności, może już afiszować się z nowymi mężczyznami jako formalnie wolna kobieta.
Wcześniej zresztą też mogła, bo, jak ujawnił jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości, "Marta i bez rozwodu może robić, co chce".
Ostatecznie, po wielu randkach, premierach teatralnych i zawodach hippicznych, na których za każdym razem towarzyszył jej inny mężczyzna, wydawało się, że Kaczyńska dokonała wyboru.
Z nowym partnerem, z którym do tej pory widywano ją na spacerach oraz na zawodach jeździeckich, wybrała się nawet na wspólne wakacje: Marta Kaczyńska pojechała na wakacje Z NOWYM FACETEM? (FOTO)
Niestety, jak donosi Życie na gorąco, nowy chłopak Kaczyńskiej już kogoś ma...
Tabloid relacjonuje czułości, jakie wymieniał z inną kobietą na plaży Mierzei Helskiej.
Mężczyzna i kobieta byli w wyjątkowo relaksacyjnym nastroju - pisze gazeta. Z torby wyciągnęli whisky. W pewnym momencie pojawił się też czuły dotyk. Oboje przytulali się do siebie. W tak intymnej sytuacji spędzili kilkanaście minut. Następnie udali się do pobliskiego pensjonatu. Marta Kaczyńska w tym samym czasie, co można wywnioskować ze zdjęć, jakie zamieściła na Instagramie, opalała się na plaży w Sopocie. Warto, by pani Marta zastanowiła się nad swoim nowym związkiem. Zbyt łatwo może bowiem popełnić błędy, które przecież zdarzyły się jej już wcześniej.
_
_