Lionel Messi niejednokrotnie udowadniał swoją wielkość nie tylko na boisku. Piłkarz podarował koszulkę 5-letniemu chłopcu, którego zdjęcie w „bluzce” z reklamówki pomalowanej w niebieskie pasy z napisem "10 Messi" obiegło cały świat, a także zaprosił go na mecz towarzyski Barcelony. Podczas swojego ślubu, poprosił weselnych gości, aby zamiast prezentów, wpłacali datki na jego fundację, która ma za zadanie wspierać rozwój dzieci z ubogich rodzin. Co prawda, nie udało się wówczas zebrać nawet 10 tysięcy dolarów... ale niewątpliwie była to inicjatywa godna pochwały.
Przed meczem reprezentacji Argentyny z Urugwajem w Montevideo, który miał miejsce w ramach eliminacji do Pucharu Świata, doszło do niecodziennej sytuacji. Na przybycie piłkarzy pod hotelem, czekały tłumy. Wszystko było ogrodzone bramkami, a sportowców bacznie pilnowała ochrona. W pewnym momencie, co widać na filmiku, do swojego idola na odległość kilku metrów podbiega chłopiec. Zamiast zdjęcia z gwiazdorem, natychmiast następuje zderzenie z ochroną, która wyprowadza go za bramki. Rozczarowany chłopiec, który był już tak blisko spełnienia marzeń, zaczyna płakać. Kiedy tylko Messi to zobaczył, poprosił ochroniarzy, aby przyprowadzili do niego chłopca. Piłkarz przywitał go uśmiechem po czym przytulił go, pozwolił mu zrobić pamiątkowe zdjęcie i wszedł do hotelu.
Zobaczcie wideo: