Agnieszka Kaczorowska po przemianie z nieśmiałej Bożenki z Klanu w "ognistą" tancerkę na parkiecie Tańca z Gwiazdami wiązana była wielokrotnie ze swoimi zawodowymi partnerami lub pierwszymi lepszymi singlami z showbiznesu. Ciężko było jej walczyć z pomówieniami dopóki nie zmieniła statusu związku. Teraz, od kiedy znalazła partnera, Macieja Zadykowicza, twierdzi, że "ucina wszystko jednym zdaniem".
W rozmowie z Barbarą Pasek z Dzień Dobry TVN Kaczorowska przyznała, że "prawdziwy" związek bardzo ułatwił jej odcinanie się od błędnych spekulacji na temat jej relacji z mężczyznami:
Jak nie miałam partnera życiowego, łatwo było mi przykleić plotki i łatki. Teraz to wszyst_ko_ ucinam jednym zdaniem.
Jednocześnie nie chce chwalić się związkiem i najchętniej utrzymałaby go w tajemnicy. Agnieszka zgodziła się nawet poświęcić trochę swojego "fejmu", bo razem postanowili, że nie będą publikować żadnych wspólnych zdjęć w internecie i darują sobie publiczne wyjścia:
Nie chcę tego pokazywać, nie wrzucamy razem żadnych zdjęć, nie wychodzimy razem, nie afiszujemy się z tym, nie udzielamy wspólnie wywiadów żeby być na okładkach, co prawda on też jest artystą, jest muzykiem.Jest to taka osoba, która mnie bardzo wspiera bo o to w tym wszystkim chodzi, żeby nie pogubić się tam na zewnątrz i nie zwariować w świecie showbiznesu. Musisz gdzieś móc przyjść i zrzucić wszystkie swoje maski. To naprawdę cudowny gość - mówiła rozpromieniona.
Uwagę reporterki śniadaniowego show zwróciły też liczne hasła motywacyjne, które pojawiały się niemal na każdej rzeczy w mieszkaniu Agnieszki: kubkach, szklankach, a nawet na ścianie. Zapytana o tajemniczy napis "Tam, gdzie stoisz, świeci słońce" przyznała skromnie:
A to jest akurat fragment piosenki Maćka, dla której byłam inspiracją.
Pasują do siebie?
**Kaczorowska o własnej szkole tańca: "Ma się wyróżniać! Nie chcę masówki"
**