Prawdopodobnie wbrew oczekiwaniom twórców programu Azja Express, konkurencja polegająca na wymyślaniu "wulgarnych rymowanek" wywołała najwięcej jak do tej pory emocji w drugim sezonie show. Słowa Antka Pawlickiego o "pedałach" poruszyły widzów bardziej niż fakt, że panowie zachowali się mało elegancko również wobec Doroty i jej partnerki, zwodząc je i ostatecznie wręczając tzw. "czarną flagę".
Pawlickiego bronią już chyba wszyscy, tylko nie on sam. Za aktorem wstawili się nawet... administratorzy jego strony na Facebooku.
Nie do końca jasne stanowisko w sprawie ma Michał Piróg, który ostatnio w tabloidzie dość emocjonalnie odniósł się do sprawy. Zobacz: Piróg sugeruje, że PAWLICKI ZDRADZA NARZECZONĄ? "Na wizji nie należy mówić o takich rzeczach"
Dziś na swoim profilu zamieścił "pokojowy" wpis, z którego wynika, że choć obaj nie darzą się nadmiarem sympatii - Michał nie chowa do Antka i jego kolegi większej urazy:
Moi drodzy od zeszłej środy nie milknie afera dotycząca ostatniego odcinka programu Azja Express. Mojego konfliktu z Antkiem i Pawłem. Chciałbym prosić o zdrowy rozsądek w tej sprawie. Jest to program dosyć ciężki i wymagający. Wszyscy byliśmy podczas wyścigu zmęczeni. Czasami w emocjach lub żartach padały słowa które mogą wywołać skrajne emocje. Fakt jest taki, że nie żywię żadnych negatywnych uczuć ze względu na zaistniałą sytuacje do chłopaków - zaznacza Piróg.
Nie zmienia to faktu iż nie był to duet z którym się szczególnie zaprzyjaźniłem. Wynika to z odmiennych charakterów. Zarazem mimo różnic spędziliśmy wiele chwil na długich rozmowach i wymianie poglądów. Proszę o nie demonizowanie całej tej sytuacji. Również proszę o zastanowienie się nad reakcjami na kwestie które nas bulwersują. Lincz i kamienowanie nie są metodami słusznymi. Pamiętajmy żeby kierowały nami zdrowy rozsądek i analityczne myślenie.
Szkoda, że przy okazji "rykoszetem" dostało się też niczemu nie winnej narzeczonej Antoniego, Agnieszce Więdłosze.
**Tymczasem w "Azja Express": Pawlicki kontra tabliczka mnożenia
**