Po miesiącach zamieszania powstają w końcu zdjęcia do nowego Pitbulla. Wyreżyseruje go jednak nie Patryk Vega, autor dotychczasowych części, a także serialu telewizyjnego, lecz Władysław Pasikowski. Za tę sytuację odpowiedzialna jest Doda, która do tego stopnia omotała zakochanego w niej producenta Emila S., że ten zaczął zmieniać dla niej scenariusz, w wolnym czasie, czyli pomiędzy nasyłaniem gangsterów na byłego narzeczonego piosenkarki.
Kiedy Vega zajrzał do scenariusza, nie poznał własnego filmu. Szybko podjął decyzję, że nie chce robić Pitbulla z Dorotą w roli głównej. Jego opinię podzielili wszyscy jego ulubieni aktorzy.
Doda i Emil S. zostali na lodzie, jednak obrotnemu producentowi, który zdążył już obiecać ukochanej, że zrealizuje dla niej wymarzony film, udało się dogadać z Pasikowskim. On z kolei namówił Marcina Dorocińskiego na powrót w roli Despera. Podobno w nowym Pitbullu miała nawet przez chwilę mignąć Dżemma, jednak gdy reżyser dowiedział się, ze Weronika Rosati oczekuje właśnie pierwszego dziecka, zrezygnował z tego pomysłu.
To dla Dody bardzo wygodna sytuacja, bo dzięki temu właśnie ona zostanie nową dziewczyną Marcina.
Dodę i Dorocińskiego połączy na ekranie ognisty romans - ujawnia w Fakcie osoba z produkcji filmu. To dla niej spore wyzwanie, bo wcześniej jego ukochaną rewelacyjnie zagrała Rosati. Widzowie pewnie będą je porównywać...
Rabczewska zapewnia skromnie, że tworzy unikatową, wyjątkową postać i na nikim się nie wzoruje. Pasikowski podobno też jest zachwycony jej talentem.
Najbardziej oczekuję występu Doroty Rabczewskiej - przyznaje w Fakcie.
Wy też?
**#dziejesiewkulturze: Marcin Dorociński zachwycony nowym scenariuszem Marka Koterskiego
**