Nie od dzisiaj wiadomo, że Anna Wendzikowska bardzo pilnuje, aby nikt nie "wygryzł" jej z pracy. Dziennikarka nie może narzekać - jej zajęcie polega głównie na zagranicznych wyjazdach i rozmowa z hollywoodzkimi gwiazdami.
Niestety, życie na walizkach odbiło się na życiu prywatnym Wendzikowskiej, której związek z Patrykiem Ignaczakiem, ojcem ich córeczki, nie przetrwał. Ania zaczęła spotykać się z biznesmenem, Janem Bazylem i - jak wnioskować można z jej Instagrama - wygląda na szczęśliwą.
Wendzikowska ponownie odwiedziła ostatnio Los Angeles, jej "miejsce na ziemi", gdzie zrobiła sobie "sesję" zdjęciową nad basenem.
Keep calm and get wet - napisała, leżąc w basenie.
Wszyscy myślą, że się lenię, ja myślę, że są szaleni - podpisała inne zdjęcie.
Fani nie kryją zachwytów nad jej roznegliżowanym ciałem:
Seksowna, zmysłowa, ponętna z ciebie kobieta.
Masz piękna cerę!
Anka wyglądasz jak bogini!!! - piszą.
Zazdrościcie jej kalifornijskiego słońca?
**Wendzikowska o córce: "Po porodzie pojawiają się dziwne i absurdalne myśli"
**