W świecie show biznesu nie brakuje postaci, które bliżej trudno skojarzyć z którąkolwiek z dziedzin kultury. One po prostu "są", co jakiś czas przypominając o swoim istnieniu. Oczywiście ulubionym miejscem autopromocji jest ścianka, ale szanujący się celebryta raz na jakiś czas udziela wywiadu lub publikuje kontrowersyjny wpis na Facebooku.
Kate Rozz też wciąż walczy o swoje miejsce na warszawskich salonach. Modelka, która twierdzi, że swego czasu zrobiła prawdziwą karierę w Paryżu, postanowiła ponarzekać na byłego męża, Piotra Adamczyka, który był jej nadzieją na karierę w polskim show biznesie:
Każdy aktor - i nie mówię tego w negatywnym znaczeniu - jest egoistą, osobą skupioną na sobie, bo ten zawód tego wymaga. Jednak mnie było trudno z tym, że ja i moje dziecko jesteśmy na drugim planie - wyznała w wywiadzie.
Gwizdale - bo tak brzmi prawdziwe nazwisko Kasi - rozstanie z gwiazdorem ostatecznie chyba nie zaszodziło aż tak bardzo. Ma teraz nowego chłopaka, który ponoć karmi ją... witaminami:
**Adamczyk o seksie: "Największe doświadczenia przyniosłem z podwórka"
**