Program Rolnik szuka żony dość nieoczekiwanie stał się jednym z największych hitów TVP w ostatnich latach. Walcząca ze spadającą oglądalnością publiczna telewizja poszła więc za ciosem, a my możemy dzięki temu oglądać już czwartą odsłonę show.
Aktualnie emitowana edycja początkowo wydawała się jednak mało ekscytująca. Widzowie skarżyli się, że wybrani rolnicy nie są interesujący, a walczące o ich względy kandydatki (i kandydaci, bo w programie bierze również udział jedna kobieta) mało charyzmatyczne. Szybko okazało się jednak, że producenci programu po prostu umiejętnie dozują emocje, a wybrani przez nich uczestnicy nie są przypadkowi.
Na tle barwnych uczestniczek mający być prawdziwymi gwiazdami show rolnicy wypadali póki co dość blado. Wszystko ma się jednak zmienić w kolejnych odcinkach. Jak udało nam się dowiedzieć, szczególnie "popisze" się Karol, 33-latek, który poza prowadzeniem gospodarstwa ma również nietypowe hobby - przygotowuje kwiatowe dekoracje na śluby, chrzciny i wesela.
Spokojny rolnik dotychczas uchodził za faworyta widzów, najmocniej trzymających kciuki za jego powodzenie. Fanki Karola nie będą chyba jednak zachwycone jego zachowaniem w kolejnym odcinku.
Jak zdradził w rozmowie z Pudelkiem informator związany z produkcją, Karol ostatecznie nie zdecyduje się na wybranie żadnej ze swoich kandydatek. Choć wydawało się, że mężczyzna podjął już decyzję i zdecyduje się związać z Sarą, to zakończone pechowo wyjście na imprezę źle się dla tej pary skończy.
Tak popili, że Karol upuści w klubie Sarę, ktorą planował wybrać na swoją dziewczynę - zdradziło nasze źródło. Dziewczyna trafiła do szpitala, a on sie tym w ogóle nie przejął i poszedł spać!
Jak nie trudno się domyślić, zachowanie Karola nie zrobiło na Sarze najlepszego wrażenia. Oburzona, następnego dnia zrobiła mu karczemną awanturę. To jednak nie spodobało się rolnikowi.
Przez tę kłótnię chłopak postanowił zmienić zdanie i ostatecznie nie wybierze żadnej ze swoich kandydatek.
**Rusin: "Nie ma trwalszego związku niż związek pieniądza!"
**