Szczęśliwa Melania i mniej szczęśliwy Barron odbierają choinkę w Białym Domu (ZDJĘCIA)
6-metrowa jodła nie zdawała się robić na 11-latku najmniejszego wrażenia... Co go tak martwi?
Od czasu wygranej Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach jego syn Barron wyrósł na jedną z najbardziej zagadkowych postaci z otoczenia prezydenta. 11-latek w trakcie wiecy i innych uroczystości zwracał uwagę dziwnymi minami i introwertycznym zachowaniem. W rezultacie Trumpowie postanowili rzadziej pokazywać się z synem publicznie.
Melania w poniedziałkowe popołudnie zrobiła wyjątek i razem z Barronem wyszła przed Biały Dom, by dokonać uroczystego odbioru bożonarodzeniowej choinki. Pierwsza dama, ubrana w czerwony golf od Ralpha Laurena za 5 tysięcy złotych i kraciasty płaszcz od Calvina Kleina za kolejne 12 tysięcy, była wyraźnie podekscytowana wydarzeniem, posyłając fotografom rozentuzjazmowane uśmiechy. Jej 11-letni syn do odbioru choinki podszedł znacznie mniej ochoczo: smętnie stał obok mamy, wbijając wzrok w ziemię.
Zobaczcie Trumpów na uroczystym odbiorze bożonarodzeniowej choinki. Jak myślicie, co tak martwi Barrona?