Queens of the Stone Age to amerykański zespół rockowy, znany z takich przebojów jak A Song For The Deaf, Go With The Flow, czy The Lost Art Of Keeping A Secret. Szerszej publiczności dali się poznać w 1997 roku i po dziś dzień święcą triumfy jako gwiazdy rocka. Jak donoszą media zza oceanu, frontman zespołu, Josh Homme, wpędził się w nie lada kłopoty. W trakcie sobotniego koncertu, odbywającego się w Los Angeles, Homme miał podejść do kobiety trzymającej aparat fotograficzny w rękach i z całej siły w niego kopnąć.
Przez Josha Homme'a czeka mnie noc na ostrym dyżurze. Serio, co to było? - Chelsea Lauren napisała na swoim Instagramie.
W rozmowie z "Variety" Lauren oceniła, że muzyk zrobił to celowo. Kobieta zapowiedziała, że będzie domagała się wysokiego odszkodowania za wyrządzona jej krzywdę.
Widziałam jak podchodzi, więc wzięłam go na obiektyw. Spojrzał prosto na mnie, nabrał rozpędu i kopnął mnie w twarz - wyznała.
Na oficjalnym koncie Queens of the Stone Age na Twitterze pojawiły się przeprosiny Josha Homme'a.
Dziś dowiedziałem się, że był wśród nich aparat Chelsea Lauren. Nie miałem zamiaru tego zrobić i jest mi bardzo przykro. Nie skrzywdziłbym celowo kogoś, kto pracuje przy naszym koncercie albo na niego przychodzi. Mam nadzieję, że Chelsea przyjmie moje szczere przeprosiny - napisał muzyk.
Josh Homme i Queens Of The Stone Age zagrają 19 czerwca 2018 na Torwarze w Warszawie. Wybieracie się?