Niestety nie jest zaskoczeniem, że ataki na tle homofobicznym wciąż często zdarzają się również w krajach wysoko rozwiniętych cywilizacyjnie. Trudno zrozumieć, dlaczego niechęć do osób o odmiennej orientacji seksualnej pcha do bestialskich czynów. Niewątpliwie istotną rolę w edukacji w tej dziedzinie odgrywa kościół katolicki, którego ogólne stanowisko nie sprzyja mniejszościom seksualnym. Być może jednak historia, o której pisaliśmy ostatnio, coś zmieni.
O zatrważającym przypadku skrajnej niechęci wobec homoseksualizmu opowiada historia Chrisa ver Haesta, który w lipcu doznał brutalnego ataku. Młody mężczyzna brał udział w imprezie pożegnalnej w Londynie, tuż przed planowaną przeprowadzką do Madrytu. Podczas niej poznał innego mężczyznę, z którym zaczął się całować. Dzień po imprezie wyszedł do sklepu po papierosy i wtedy wydarzyło się coś, co nie tylko dożywotnio odebrało mu zdrowie, ale też zmieniło jego plany.
Zaledwie 15 minut od miejsca imprezy Chris został zaatakowany przez Polaka, Kamila Ś. Mężczyzna zaatakował ver Haesta, kopiąc go w prawą nogę, czym doprowadził do połamania jej w czterech miejscach. Chris pamięta każdy szczegół zdarzenia, które było nagrywane przez osobę znajdującą się w pobliżu:
Podszedł, wyraźnie nakręcony i zapytał, czy mamy jakiś problem. Zaczął krzyczeć i szarpać, aż uderzył mnie w nogę. To było uderzenie "eksperta", na pewno nie przypadkowe. Ból był nie do zniesienia. Próbowałem się podnieść, ale nie dałem rady. Nagle na wysokości swojej głowy zobaczyłem jego krocze - relacjonuje. Zaczął rozpinać spodnie, mówił coś po polsku, co znaczyło mniej więcej "przecież tego właśnie chcesz". Coś jednak powstrzymało go przed zdjęciem spodni.
Sytuacji przyglądał się kolega Kamila, który - również w języku polskim - miał "zagrzewać" sprawcę.
Krzyczał, jakby oglądał jakieś zawody sportowe - wspomina ofiara.
Chris i jego lżej ranny heteroseksualny kolega, Adam, wezwali pogotowie. Na miejscu zjawiła się też policja, która zatrzymała Polaka i jego kolegę.
Chris przeszedł zaawansowaną operację, jednak jego noga nigdy nie wróci do pełnej sprawności - złamania były zbyt rozległe.
Polak przyznał policji, że jego atak miał tło homofobiczne. Powiedział, że myślał, iż Adam i Chris są parą i wyjątkowo go to zniesmaczyło.
Chris, jako Brytyjczyk z chińskimi korzeniami, doznał dyskryminacji jeszcze w czasach dzieciństwa.
29-letni sprawca napaści został uznany winnym i skazany na 10 lat więzienia.
**Polak pobity w rosyjskiej telewizji za "czerwonych faszystów"
**