Sobotnia gala KSW 41 z pewnością na długo pozostanie w pamięci widzów, jednak nie dzięki spektakularnym pojedynkom, a skandalem który wywołał Artur Szpilka. Tuż po zakończonej walce Tomasza Oświecińskiego z Popkiem, bokser wpadł do klatki i zaatakował "Stracha", który chwilę wcześniej wyznał, że chciałby w przyszłości z nim walczyć. Na szczęście obyło się bez większego zamieszania, mimo to musiała interweniować ochrona.
Choć zachowanie Szpilki mogło dziwić, internauci szybko zwrócili uwagę, że sportowiec szykuje się do przejścia do MMA, a cała akcja była "ustawką". Bokser jednak odcina się od spekulacji i twierdzi, że po prostu "poniosły go emocje".
Nie myślę nawet o takiej walce (…) Poniosły mnie troszkę emocje, sam jestem może na siebie zły, bo może tak nie powinno być, teraz jak już człowiek troszkę ochłonął to sobie myśli: ku*wa, po co takie bagno robić, no ale to się już stało no nie i czasami człowiek tego żałuje. Wiadomo, z jakich względów jestem cięty na Tomka - przyznał w rozmowie z serwisem Sport.pl.
Fani Artura nie kryją rozczarowania jego postawą podczas wczorajszej gali. W większości komentarzy na Instagramie Szpilki, czytamy że "tak nie zachowuje się prawdziwy sportowiec", a organizatorzy KSW powinni wykluczyć go z walk.
Myślałem, że tylko u Deynn i Majewskiego takie zagrywki, ale widzę że podstawówka się szerzy u 30-latków - napisał jeden z rozczarowanych internautów, któremu wtórował kolejny: Tak się nie zachowuje prawdziwy sportowiec… To, co dziś zrobiłeś - nie powinni Cię kwalifikować do kolejnych walk w KSW. Sympatii za bicie leżącego z pewnością nie zdobędziesz, a tym bardziej za to show, co zrobiłeś. Brak szacunku do takich ludzi! Też za Tomkiem nie przepadam, ale to co zrobiłeś, było turbo złe i nie należy Ci się wstęp na żadną galę, nie mówiąc nawet o walce. Burak z Ciebie, Artur. Ale mózgu nie zabrałeś na galę, szkoda. Cały spodek wygwizdał to patologiczne zachowanie - grzmią internauci w komentarzach.
Myślicie, że w przyszłości dojdzie do walki Oświecińskiego ze Szpilką?