Przykry wywiad Agnieszki Woźniak-Starak i Joanny Krupy w niedzielnym Dzień Dobry TVN odbił się szerokim echem. Widzowie zwrócili uwagę na to, że Aga ostro atakowała Dżoanę na wizji, wypominając jej między innymi chwalenie się życiem osobistym, zamiast rozmawiać o dobroczynności, która miała być głównym tematem rozmowy.
Okazuje się, że w kuluarach od dawna mówiło się o wzajemnej niechęci obu pań. Jak udało nam się ustalić, kilka lat temu doszło między nimi do spięcia dotyczącego noszenia naturalnych futer - co od lat jest tematem budzącym duże emocje u Joanny Krupy, która jest twarzą PETA i mocno krytykuje gwiazdy, które noszą futra.
Wszyscy wiedzą, że one się nie trawią. Lata temu podczas jednej z imprez doszło między nimi do ostrego spięcia i od tego czasu unikają się jak ognia - zdradza nasz informator. Najwyraźniej Agnieszka nie mogła się powstrzymać, by nie wykorzystać okazji do wbicia kilku szpil Dżoanie. Po eskalacji konfliktu na wizji również nie cichną echa w TVN. Ponoć Agnieszka jest wściekła, że znów została postawiona w roli "tej złej".
Szulim nie rozumie czemu Krupa komentuje sytuację w mediach, zamiast jej bronić. Pokazała w sieci scenariusz programu, z którego jej zdaniem wynika, że nie zawiniła. I tak kiepski wizerunek stał się jeszcze gorszy, za co oczywiście Aga obwinia Joannę - zdradza osoba ze stacji. Szulim jest też wściekła na ekipę programu, bo uważa, że wsadzili ją na minę, a oczywiście cały hejt koncentruje się na niej - dodaje nasz informator.
Nie powinna jednak poszukać winy u siebie?