Ciąża Kylie Jenner była jednym z głównych tematów ostatnich miesięcy w mediach na całym świecie. Choć plotki krążyły od dawna, celebrytka długo nie potwierdzała oficjalnie tych informacji, podgrzewając atmosferę i dając pole do spekulacji. Doszło do tego, że fani byli wściekli na Kylie za to, że bawi się z nimi w "kotka i myszkę".
Ostatecznie, wszystko stało się jasne, gdy Jenner ogłosiła na Instagramie, że jej dziecko jest już na świecie.
W specjalnym oświadczeniu celebrytka przeprosiła fanów za to, że ukrywała swój stan, ale chciała ponoć zachować ten czas dla siebie i "przygotować się do nowej roli". Jej córka przyszła na świat 1 lutego , a ojcem jest partner celebrytki, raper Travis Scott. Można się spodziewać, że wkrótce Kylie wróci do swojej stałej aktywności w mediach społecznościowych i będzie się chwalić macierzyństwem. Póki co fani zastanawiają się, jak Jenner nazwała swoją córkę. Większość z nich jest zdania, że dała jej na imię Butterfly. Internauci dopatrzyli się bowiem szeregu wskazówek, jakie przez ostatnie miesiące Jenner miała zamieszczać w mediach społecznościowych oraz w filmie opublikowanym po narodzinach dziecka.
Po pierwsze, Kylie i jej partner zrobili sobie identyczne tatuaże z motylami.
Ponadto raper nazwał swój prywatny odrzutowiec Efektem Motyla i tak samo zatytułował jedną z piosenek, zadedykowaną Kylie. Dodatkowo Jenner na Twitterze zamieszczała emotikonkę z motylem, a także opublikowała zdjęcie swojej dłoni ozdobionej pierścionkami z tym samym motywem. Z kolei na filmiku widać, że pokój dziecięcy przyozdobiła wielobarwnymi motylami. Niektórzy z fanów nie są zachwyceni takim wyborem imienia, jeśli okazałby on się prawdą.
Jeśli nazwała dzieciaka "motyl", to zacznę krzyczeć - napisała jedna z internautek.
Niektórzy zwracają też uwagę, że jeśli dziecko zostało nazwane zgodnie z rodzinną tradycją Kardashianów, to powinno mieć na imię "Kbutterfly".
Myślicie, że fani mają rację?