Mogło się wydawać, że dyskusja o aborcji na chwilę umilkła, póki tygodnik Wysokie Obcasy nie postanowił przyjrzeć się działalności "Aborcyjnego Dream Teamu", który pojawił się na okładce ostatniego numeru dodatku do Gazety Wyborczej. Bohaterki jedynki WO przedstawiły usunięcie dziecka jako ulgę, której towarzyszą róż i brokat, a hasło "Aborcja jest OK" poruszyło gwiazdy i z każdej strony sceny politycznej.
Przypomnijmy: Gwiazdy i politycy reagują na okładkę "Wysokich Obcasów": "Jedna z NAJOBRZYDLIWSZYCH. Aborcja NIE JEST OK!"
Jak można się było spodziewać, aborcyjna okładka Wysokich Obcasów przyciągnęła uwagę Manueli Gretkowskiej, pisarki i feministki, która oprócz angażowania się w kłótnie z Małgorzatą Rozenek nie lubi Kościoła i ograniczania praw kobiet. Gretkowska napisała na Facebooku, że w przekazie nie oburza jej brokat i róż, a "sutanny o kroju czarnych ciążowych sukienek, noszone przez księży mianujących się władcami kobiecych sumień". Swoją myśl kontynuowała w audycji A teraz na poważnie na antenie radia TOK FM.
To, co w Europie jest absolutnie normalne, u nas zawłaszczone w społeczne ramy - mówiła. Nie rozumiem tego zamieszania. To jeden z najważniejszych reportaży, które powstały w Polsce od dawna. (...) Narzucono nam sposób myślenia Kościoła. Rozumiem, że dla kogoś komórka jajowa z plemnikiem jest życiem. I ma do tego absolutnie prawo. Natomiast przemocą jest narzucanie prawa religijnego ludziom, które myślą naukowo albo są ateistami.
Gretkowska uważa, że aborcja stała się elementem religijnym, a ciężarne kobiety traktuje się jak tabernakula. Jeśli kobieta dokona aborcji, zbluźni.
Aborcja stała się elementem religijnym, a kobieta jest tabernakulum chodzącym na dwóch nogach. I jeżeli usunie ciążę, dokonuje nie tylko złamania prawa, ale też blasfemii - powiedziała. Bo czym jest antykoncepcja: farmakologiczna czy mechaniczna? Powoduje, że duch święty nie zadziała. Aborcja też powoduje, że abortujemy Ducha Świętego - kpiła na antenie.
Jeśli dla Ciebie aborcja jest morderstwem - ok, ale nie zabraniaj żyć innym w wolności. Dziewczyny, obudźcie się - zaapelowała.