Polsat w tym sezonie próbuje przebić to, co proponuje TVN. Wydawać by się mogło, że szczytem ekshibicjonizmu i szaleństwa był TVN-owski program Ślub od pierwszego wejrzenia, w którym uczestnicy brali cywilny ślub z osobami wybranymi im przez grono ekspertów. Stacja ze słoneczkiem w logo poszła o krok dalej. Formuła programu brzmi jak połączenie Big Brothera, Warsaw Shore i Kawalera do wzięcia w jednym.
W Wyjdź za mnie dwanaścioro uczestników zostało odizolowanych od świata zewnętrznego i zamieszkało we wspólnym domu w Hiszpanii. W Domu Zaręczyn nie mogli korzystać z internetu i telefonów komórkowych. Nad tym specyficznym "eksperymentem" czuwa psycholog Maria Rotkiel i coach Tomasz Kozłowski.
Raz w tygodniu odbędzie się tzw. ceremonia zaręczyn. Co ciekawe zaręczyn mogą dokonywać kobiety, jak i panowie. Jeśli nikt nie zdecyduje się na taki krok, wybrana przez uczestników para będzie musiała opuścić program, a na ich miejsce wejdą nowe osoby spragnione miłości. Jeśli jednak uczestnicy zadecydują o zaręczynach, wtedy zaczną się przygotowania do ślubu, a pozostałe osoby pozostaną bezpieczne.
Program rozpoczął się od przedstawienia osób biorących udział w show. Wszyscy przyznawali, że przyjechali tu szukać męża lub żony. Ciekawe, co się okaże później... Oby nie zdarzyło się tak jak w Rolnik szuka żony, w którym niektórzy pojawili się tylko dla chwilowej sławy.
Pierwszego dnia pobytu w Hiszpanii odbył się wieczorek zapoznawczy. Niektórzy już po kilku minutach rozmowy stwierdzali, że mają ochotę namiętnie pocałować rozmówcę.
Kosza otrzymał Tadeusz, który nie spodobał się Kaśce. Kobieta okazała się bardzo wulgarna i wybuchowa. Katarzyna szybko znalazła inny obiekt westchnień - Grzegorza, z którym popluskała się w basenie, a wieczorem wybrała się z nim na kolację.
Nie ma brzydkich kobiet, jest tylko za mało wina - wyznał Grzegorz, a jego "żart" ogromnie rozśmieszył Katarzynę. Okazało się, że mają wiele wspólnego - oboje stracili bliskie osoby w wypadkach.
Początkowo wydawało się, że Artur pasuje idealnie do Anety. Niestety dłuższa rozmowa prawdopodobnie przekreśliła ich szanse na związek. Mężczyzna wprost wyznał, że nie rozumie języka sztuki, którym się posługuje. Nie wiem skąd ona bierze te swoje coachingowe gadki - podsumował Anetę.
Inni postanowili zagrać na kilka frontów. Wiedziałem, że może być taka sytuacja, że spodobam się kilku dziewczynom - przechwalał się Kamil.
Tomasz bardzo zauroczył się w Anicie. Można naprawdę znaleźć osobę, której się szukało całe życie - wyznał. Wyznał nawet, że już dziś mógłby się oświadczyć. Przeżył ogromny szok, kiedy kobieta powiedziała, że nie chce już go bliżej poznawać, a woli Kamila...
Pierwszy tydzień uczestnicy spędzili na randkowaniu i poznawaniu się. Nadszedł jednak moment ceremonii zaręczyn. O tym, kto po pierwszym tygodniu zdecydował się na ten odważny krok, dowiemy się dopiero w kolejnym odcinku.
Nie możecie się doczekać czy odpuszczacie oglądanie dalej?
Program możecie oglądać tutaj za darmo dzięki WP Pilot.