Edyta Herbuś w grudniu zeszłego roku ujawniła, że nie jest już singielką. Cóż, trudno, żeby bez końca rozpaczała po Mariuszu Trelińskim, zwłaszcza że tamten związek już od dłuższego czasu zdawał się zmierzać donikąd.
Zaskoczeniem było dopiero ujawnienie tożsamości nowego chłopaka tancerki. Okazało się, że jest nim Piotr Bukowiecki, były mąż Karoliny Rosińskiej, z którą ma dwoje dzieci a zarazem były partner Doroty Gardias, którą udało mu się namówić na jedno. Do tej pory nie wiadomo, czym rozwodnik z dwojgiem dzieci ujął pogodynkę do tego stopnia, że postanowiła zajść z nim w ciążę.
O nowej miłości celebrytka postanowiła opowiedzieć w Pytaniu na Śniadanie.
W życiu prywatnym jest teraz fajny czas - wyznała Hebruś. Spotkałam mężczyznę, który ma bardzo podobną wizję wspólnego życia i potrafi być świetnym partnerem na co dzień. (...) Jestem szczęśliwa i pełna optymizmu. Mam spokój wewnętrzny, że wszystko dzieje się tak, jak trzeba.
Samozwańcza aktorka zdradziła też, że chciałaby zacząć "grać role na miarę swoich możliwości". Nie wiemy, czy była to groźba czy obietnica…
Nigdy nie usłyszałam zarzutów do swojej gry aktorskiej, tylko do pomysłu, że jako tancerka nagle chcę grać i to w teatrze - stwierdziła Edyta. Słucham tego, co mówią ludzie i nie spodziewam się, że to będą ciągle laurki i superlatywy, ale tak się składa, że ci, którzy są na spektaklach, wracają z bardzo pozytywnym komunikatem. (...) A to, że jeszcze jest sporo do zrobienia przede mną, to mam tego świadomość. Nie uciekam przed tym. Chciałabym cały czas grać role na miarę swoich możliwości. Ale jak mogłabym przekonać się o tym, co jeszcze potrafię w tej kwestii, jeśli nie będę próbować i podejmować wyzwań - zakończyła.
Myślicie, że Edyta niedługo będzie miała dziecko z Bukowieckim? Ciekawe czy Gardias chciałaby tworzyć z Herbuś "patchworkową rodzinę"...