Trwa ładowanie...
Przejdź na

Villas została całkiem sama

0
Podziel się:

Opuściła ją ostatnia przyjaciółka. Wcześniej wywalczyła korzystny zapis w testamencie...

Villas została całkiem sama

No i stało się. Violetta Villas została całkiem sama. Zaufała swojej gospodyni i "powierniczce", Elżbiecie Budzyńskiej, a ta - kiedy tylko upewniła się, że testament jest dla niej korzystny - pozostawiła piosenkarkę samą sobie.

Ostatnie doniesienia z Lewina Kłodzkiego są wręcz dramatyczne - pisze Świat i Ludzie. Gwiazdę opuszczają nawet ci, którym ufała. Także Elżbieta Budzyńska, legalna już spadkobierczyni, zostawia ją samą na pastwę losu. Początkowo znikała tylko a dzień, potem na dwa, w końcu na coraz dłużej.

Nie jest łatwo być z humorzastą Violettą, ale Budzyńska wietrząc z pewnością interes w postaci spadku, wytrzymywała wszystko - wyjaśnia informator gazety. Teraz, gdy jest już zapis w testamencie, odpuściła sobie troskliwość. Tylko czeka na pretekst by wyjeżdżać z Lewina. Pewnie szuka dla siebie nowych możliwości. Zupełnie nie obchodzi ją, co stanie się z opuszczoną Violettą.

Cóż, smutne. Ale ta kobieta ciężko sobie zapracowała na swój los. Wyrzekła się całej rodziny, znajomych i zamknęła na odludziu razem z tą Budzyńską. Jak w jakiejś sekcie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)