Krzysztof Bosak rozpoczął "karierę" w polityce już w wieku 19 lat, gdy dostał się do Sejmu z ramienia Ligi Polskich Rodzin. Partia co prawda nie przetrwała, ale Bosak kontynuował działalność jako prezes Młodzieży Wszechpolskiej, by po kilku latach przyłączyć się do Ruchu Narodowego, z którym jest związany do dziś.
Trudno nie zauważyć, że Krzysztof ma silne parcie na szkło. Wystąpił nawet w szóstej edycji Tańca z Gwiazdami, z którego dość szybko odpadł. Na szczęście dla Bosaka, w ostatnich latach rozwinęły się media społecznościowe, w których do woli może dawać ujście swojej potrzebie skupiania uwagi. Osiąga to dzięki kontrowersyjnym wpisom, np. broniąc neonazistów.
Przypomnijmy: Krzysztof Bosak BRONI NEONAZISTÓW: "Republikanie stanęli po stronie Antify, a nie Trumpa! OBRZYDLIWA ZDRADA"
W czwartek Krzysztof najwyraźniej także zatęsknił za byciem w centrum uwagi, bo opublikował wpis, w którym pogardliwie wyraża się o pracowniku jednej z firm dowożących jedzenie. Oburzył go fakt, że mężczyzna był innej narodowości, co jego zdaniem stanowi zagrożenie dla "polskości".
Właśnie minął mnie kierowca Uber Eats - Hindus w turbanie, pedałując na rowerze. To, żeby pewna grupa ludzi miała zawiezione jedzenie, zamiast pójść samodzielnie do baru lub sklepu, jest tak istotną potrzebą gospodarczą, że chcemy iść w multikulti? Czy ta sprawa nie wymaga debaty? - pyta na Twitterze Bosak.
W dyskusji pod tweetem polityk rozwinął jeszcze swoją myśl, przekonując, że polscy studenci znacznie lepiej nadawaliby się do tego typu pracy.
Czy polska młodzież nie dałaby sobie rady z tym zadaniem? Czy w nowej strategii rządowej dotyczącej imigracji, kryteria "zapotrzebowania" na rynku pracy zostaną tak skalibrowane, żeby można było ściągać Hindusów do Ubera na kierowców i rowerzystów, czy żeby nie można było? Co na to PiS? Celuję w takie problemy, bo nie chcę przekształcenia mojego narodu w kierunku multikulti - napisał stanowczo Bosak.
Nasz dziennikarz skontaktował się z politykiem, żeby zapytać go o te "nietypowe" poglądy. W odpowiedzi usłyszał, że Krzysztof nie ma sobie nic do zarzucenia.
Moje poglądy są OK - zapewnił Bosak. Nigdy nie korzystałem z Uber Eats, ale nie wykluczam, że w przyszłości będę.
Wyobrażacie sobie Bosaka, który odbiera paczkę z jedzeniem od "Hindusa w turbanie", którym tak pogardza?