Trwa ładowanie...
Przejdź na

Edyta Zając: "Niebo w gębie"

0
Podziel się:

Tak się kończy, gdy w TV zatrudnia się laseczkę "z polecenia".

Edyta Zając: "Niebo w gębie"

Zastanawialiście się jak ambitna kochanka Czarka Pazury będzie się prezentowała przed kamerą? Znamy już odpowiedź. Nie najlepiej. Jej program o wymownym tytule Looksus to trochę śmiech na sali. Szkoda, bo naprawdę kibicujemy kanałowi Polsat Cafe. Przyda się wreszcie jakaś konkurencja dla TVN Style.

Edyta dostała za partnerkę kobietę innego znanego aktora, Bogusia Lindy. Snuła się więc za Lidią Popiel i próbowała dorzucać swoje trzy grosze. Odwiedziły między innymi luksusową restaurację, gdzie zamówiły luksusowego homara i (luksusowe oczywiście) wino. Podczas konsumpcji Edytka skomentowała: Niebo w gębie!

Mogła to lepiej spuentować? Mogła. I spuentowała, razem z Lidią. Panie popiły luksusowego homara luksusowym winem, trzymając kieliszki za czasze. Informujemy - to trochę nie uchodzi osobom o tak wykwintnym guście. Poza względami estetycznymi, jest to niepraktykowane, gdyż ogrzewa się wtedy wino.

Nie czepiamy się, sami jesteśmy chamami. Ale nie prowadzimy programów o "looksusie".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)