Trwa ładowanie...
Przejdź na

Jola MUSI wrócić na lód!

0
Podziel się:

Nie ma specjalnie wyboru. Jeżeli odmówi, złamie warunek kontraktu i... będzie musiała zapłacić 100 000 zł!

Jola MUSI wrócić na lód!

Wypadek Conrado Moreno spowodował niemałe zamieszanie wśród uczestników Gwiazdy tańczą na lodzie. Jola Rutowicz, której odejście z programu wywołało nieskrywaną ulgę wśród większości zainteresowanych, prawie na pewno pojawi się w następnym odcinku. Ona sama nie ma zresztą specjalnie wyboru. Jeżeli tylko producenci zdecydują, że wraca, musi się ich posłuchać.

Nie powinnam wracać po tym, jak producenci ze mną postąpili - mówi Jola w dzisiejszym Fakcie, sugerując, że ma w tej sprawie coś do powiedzenia. Żali się też, że odpadła z programu w wyniku spisku: Ktoś przed programem przeciął mi sznurówki w moich różowych łyżwach. Chcieli wszelkimi sposobami usunąć mnie z programu.

Nasz informator donosi, że sugestie Joli, że nie wie jeszcze, czy się zgodzi, to ściema. Jeżeli nie wróci, to tylko dlatego, że producenci świadomie z niej zrezygnują. Podpisała bowiem kontrakt, w myśl którego za złamanie któregoś z punktów grozi jej aż 100 tysięcy złotych kary. A sytuacja, jaka właśnie miała miejsce, została w nim przewidziana. I właśnie Jola, jako ta, która odpadła ostatnia, jest przewidziana jako zastępstwo kontuzjowanego Conrado.

Mimo że Rutowicz pochwaliła się ostatnio w wywiadzie, że świetnia zarabia i "cokolwiek zrobi, to jej płacą", wątpimy, żeby stać ją było na aż taki wydatek.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)