Edyta Pazura czyli młoda żona Czarka Pazury, a od niedawna także "blogerka" parentingowa, po urodzeniu trzeciego dziecka cały czas jest na świeczniku. Głównie za sprawą "mądrości", którymi raczy swoich "fanów" na nowo otwartym blogu. Pomijając brak merytorki, czytając Maybe baby można natknąć się na zupełnie niezrozumiałe zlepki słów, które w założeniu mają opisywać trudy macierzyństwa...
Edyta Pazura podobnie jak jej koleżanki instamatki, z którymi wyjeżdża na obozy Anny Lewandowskiej, uległa presji szybkiego powrotu do figury sprzed ciąży. Żona Cezarego opublikowała na swoim profilu na Instagramie krótkie wideo, na którym wykonuje "taniec usypianiec" ubrana jedynie w strój kąpielowy.
Fani są zachwyceni wyglądem żony Czarka, o czym informowali w licznych komentarzach:
"Bogini!", "Piękna figura", "To jest prawie niemożliwe, żeby tak obłędnie wyglądać" - czytamy pod zdjęciem.
Edyta postanowiła zdradzić sekret swojej figury: Zapierdziel przy trójce dzieci - napisała z przekąsem.
Myślicie, że faktycznie swoją figurę zawdzięcza jedynie opiece nad dziećmi?