Neve Campbell w drugiej połowie lat 90. uchodziła za jedną z topowych amerykańskich aktorek młodego pokolenia. Gwiazda, w swoim czasie nazywana "najbardziej przekonującą nastolatką telewizji", pierwsze kroki przed kamerą stawiała na planie serialu Ich pięcioro, ale niedługo potem pojawiła się w Szkole czarownic, Dzikich żądzach i Krzyku, który zapewnił jej awans do pierwszej ligi Hollywood. Niestety, w ostatnich latach poza powrotami w sequelach kultowego horroru przypominała o sobie głównie małymi rolami w serialach.
Zobacz też: Aniston wystąpi w "Krzyku 4"!
Wygląda na to, że fani 44-latki w końcu doczekali się jej powrotu z prawdziwego zdarzenia. Do polskich kin w najbliższy piątek trafi wysokobudżetowy film akcji Drapacz chmur z Campbell i Dwaynem Johnsonem w rolach głównych. Uroczysta premiera odbyła się we wtorek w Nowym Jorku i dla aktorki była pretekstem do pokazania się w olśniewającym wydaniu. Campbell postawiła na bogato zdobioną, srebrno-złotą suknię od hongkońskiego projektanta Barneya Chenga, której obcisły fason skutecznie podkreślał figurę. Do zdjęć pozowała w pojedynkę i w towarzystwie partnera, aktora JJ Feilda, z którym kilka miesięcy temu adoptowała drugiego synka.