Na początku lipca media obiegła niepokojąca informacja o złym stanie zdrowia Piotra Fronczewskiego. Wybitny aktor, znany z wielu kultowych ról filmowych i teatralnych, trafił do szpitala po tym, jak zasłabł pod koniec w teatrze, na chwilę przed wejściem na scenę.
Aktor, który niedawno skończył 72 lata, w lipcu miał zagrać w sztuce Słoneczni chłopcy u boku Krzysztofa Kowalewskiego w warszawskim Teatrze 6. Piętro. Niestety, z powodu problemów zdrowotnych Fronczewskiego odwołano już trzy zaplanowane spektakle, a dyrektor teatru Michał Żebrowski przyznał, że nie wie, kiedy aktor wróci na scenę. Pod znakiem zapytania stanęły też zdjęcia z udziałem Piotra do serialu W rytmie serca.
Wygląda jednak na to, że fani mogą odetchnąć z ulgą, bo Fronczewski czuje się już lepiej. Został wypisany ze szpitala i w domowym zaciszu wraca do pełni sił. Planuje także powrót na deski teatru i plan serialu. Radosną wiadomością podzielił się w Fakcie Kowalewski.
Piotrek jest zdrowy i wkrótce zobaczymy go na scenie - cieszy się 81-latek. Rozmawiałem z Piotrkiem kilka razy i zapewnił mnie, że czuje się dobrze. Po niedyspozycji nie ma śladu. W szpitalu był krótko i, o ile wiem, przeszedł zwykłe kontrolne badania. Po wakacjach wracamy do pracy.
Według informacji tabloidu nie są przewidywane zmiany w obsadzie serialu W rytmie serca, a zdjęcia z udziałem Fronczewskiego odbędą się według planu.
Pudelek życzy aktorowi szybkiego powrotu do zdrowia!