W chwili, gdy Meghan Markle poznała księcia Harry'ego, jej życie na zawsze się odmieniło. Niczym w bajce, piękna dziewczyna zakochała się we wnuku królowej i przeprowadziła dla niego za ocean, by stać się członkiem rodziny królewskiej. Niestety prawdziwe życie Meghan to nie bajka. Amerykanka musiała zrezygnować z kariery aktorki, zostawić rodzinny dom, usunąć profile z mediów społecznościowych i mocno ograniczyć swoje życie towarzyskie.
Dodatkowo 37-latka przechodzi istne piekło w związku ze swoim ojcem, który od czasu ślubu córki nie przestaje rozmawiać z tabloidami. W udzielanych wywiadach posunął się już naprawdę daleko:
Gra na litość Thomasa Markle ma swój ciąg dalszy. Mężczyzna kontynuuje medialną tyradę i tym razem Daily Mail opublikował informację o kontakcie telefonicznym 74-latka z zięciem. Markle miał rzucić słuchawką w trakcie rozmowy, gdy usłyszał słowa krytyki. Przy okazji wyznał, że okłamał Harry'ego, gdy ten pytał go o dogadywanie się z paparazzi i podkreślił, że książę zachował się niestosownie dzwoniąc do niego tuż po ataku serca Thomasa.
Harry uprzedzał mnie, że nie powinienem dogadywać się z mediami, że zakończy się to płaczem. I tutaj miał rację - wyznaje.
Podczas rozmowy z zięciem Markle miał powtórzyć słowa o jego śmierci i... rozłączyć się.
Nie jestem na nich zły, mam już po prostu dosyć - wyznaje zdruzgotany mężczyzna.
Odcinanie go od rodziny i ignorowanie stanowi niezbyt eleganckie wyjście z sytuacji - twierdzą królewscy doradcy. Sama Meghan planuje ponoć wybrać się do Stanów, by raz na zawsze zadać kres konfliktowi z ojcem.
Uda jej się pogodzić z tatą, który grozi odebraniem sobie życia?